Pod koniec kwietnia „Rz” ujawniła, że kierowany przez Irenę Szewińską związek ma sięgające kilkuset tysięcy złotych zobowiązania wobec urzędu skarbowego. PZLA nie zapłacił VAT od wpływów z umów sponsorskich w latach 2004 – 2006. Wcześniej podawaliśmy, że w kasie brakuje 1,7 mln zł, ok. jednej dziesiątej rocznego budżetu związku.

Pracę straciła wówczas Jadwiga Ślawska-Szalewicz – sekretarz generalny związku, główna księgowa, a na emeryturę w trybie nagłym odszedł członek zarządu Andrzej Lasocki.

Ministerstwo zaczęło sprawdzać finanse PZLA w maju, ale ze względu na kontrolę urzędu skarbowego oraz niezależny audyt zawiesiło działania swoich urzędników.

Czynności urzędu skarbowego jeszcze trwają, audyt się jednak skończył, pracownicy ministerstwa weszli zatem 1 października do związku. Będą badać, jak PZLA wydał środki publiczne na wybrane zadania zlecone w 2007 r.

Tylko w tamtym roku związek wydał o ponad milion złotych więcej, niż miał po stronie dochodów. Wątpliwości budzi także tryb dokonywania zamówień publicznych. Kontrola ma trwać do 19 grudnia.