Johannes Vetter uzyskał drugi wynik w historii światowej lekkoatletyki - 97,76 m. Od rekordu świata Czecha Jana Żeleznego dzielą go już zatem tylko 72 centymetry. A warto dodać, że właśnie z Chorzowa pochodzi dziadek Vettera, którego dotychczasowy rekord Niemiec wynosił 94,44 m. Mistrz świata z Londynu (2017) imponował formą na Stadionie Śląskim. Drugi najdalszy rzut w konkursie - 94,84 m - także był najlepszy od jego dotychczasowego rekordu Niemiec.
Dalej od dotychczasowego rekordu mityngu, który należał do Niemca Andreasa Hoffmanna i wynosił 83,81 m, rzucił też drugi w konkursie Marcin Krukowski. Rekordzista Polski (88,09 m) uzyskał 84,62 m.
- Było bardzo blisko rekordu świata. To był niesamowity dzień dla mnie, ale muszę przyznać, że nie pamiętam nic z tego rzutu. Myślę jednak, że na stadionie z otwartym dachem oszczep mógłby polecieć 100 metrów. Nie koncentrowałem się na tym, by w kolejnych rzutach pobić rekord świata, ale skupiałem się na sobie - mówił Vetter po zawodach.
Memoriał rozpoczął się od mocno: już w pierwszej próbie Maria Andrejczyk, rekordzistka Polski w rzucie oszczepem i czwarta zawodniczka igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, rzuciła 65,70 m. To jej drugi wynik w karierze i czwarty w tym roku na świecie, a jednocześnie nowy rekord mityngu. W historii polskiego oszczepu dalej rzucała jedynie ta sama Andrejczyk w eliminacjach olimpijskich. Wtedy wynikiem 67,11 m pobiła rekord Polski. Drugi wynik ma Marcelina Witek - 66,53 m. Teraz trzeci rezultat uzyskała znowu Andrejczyk. Starszym modelem oszczepu dalej rzuciła jeszcze Genowefa Patla - 65,96 m.
Na fantastycznym poziomie stał konkurs pchnięcia kulą mężczyzn. Ryan Crouser, Amerykanin, który ściga rekord świata Randy'ego Barnesa (23,12 m) nie zawiódł. Popisał się serią pięciu pchnięć poza granicę 22 metrów, z których najdłuższe miało 22,70 m. Prawie metr bliżej pchnął drugi w zawodach rekordzista Polski Michał Haratyk - 21,78 m. Najlepszy wynik w tym sezonie uzyskał czwarty w konkursie Konrad Bukowiecki - 20,88 m.