Wielgosz, wygrywając bieg półfinałowy, potwierdziła, że będzie kandydatką do medalu na 800 m. Finał zaczęła na ostatniej pozycji, ale szybko przesuwała się do przodu. Kiedy objęła prowadzenie, już go nie oddała. Na metę wpadła przed Francuzką Clarą Liberman i Słowenką Anitą Horvat. Uzyskała czas 2.02,09.
- Dzisiaj to był trochę bieg imienia mojej mamy. Zawsze powtarzała mi: nie daj się nigdy wyprzedzać, odpieraj ataki. Udawało mi się to w podstawówce, udaje się to także po 20 latach. Jak już walczę, to do końca. Nie odwracam się za siebie i cisnę do przodu - opowiadała Wielgosz. - Wróciło uczucie z dzieciństwa, gdy bawiłam się bieganiem. Życzę każdemu takiego spełnienia marzeń.
"Jestem z siebie dumna". Ewa Swoboda po halowych mistrzostwach Europy
Blisko spełnienia marzeń w Apeldoorn była także Ewa Swoboda, mimo że to trudny czas w jej karierze. W niedzielę zacisnęła zęby i pobiegła najlepiej w sezonie. Paradoksalnie 7,07 to jej najlepszy wynik w historii finałów halowych mistrzostw Europy. Teraz wystarczył na czwarte miejsce.
Czytaj więcej
20-letni Maksymilian Szwed zdobył trzeci na halowych mistrzostwach Europy w Apeldoorn medal dla Polski. W biegu na 400 m poprawił przy tym liczący 23 lata rekord kraju Marka Plawgi.
Do podium zabrakło jednej setnej sekundy. Wygrała Włoszka Zaynab Dosso (7,01) przed Szwajcarką Mujingą Kambundji (7,02) i Patrizią van der Weken z Luksemburga (7,06).