Urodził się 6 sierpnia 2004 roku, dwa i pół roku po tym, jak Marek Plawgo na halowych mistrzostwach kontynentu odbywających się w Wiedniu ustanowił rekord kraju pod dachem, uzyskując czas 45,39. Za życia pochodzącego z Łodzi biegacza nikt w kraju nie pobiegł szybciej na tym dystansie na otwartym stadionie. Najlepszy wynik – z 1999 roku – wciąż należy do Tomasza Czubaka (44,62).
Szwed jest szybki i ma potencjał. W ubiegłym roku nabierał doświadczenia w zawodach seniorów. Pomógł naszej sztafecie mieszanej w wywalczeniu kwalifikacji olimpijskiej, startował też w drużynie w mistrzostwach Europy w Rzymie, na igrzyskach w Paryżu. Indywidualnie został mistrzem kraju seniorów. Ten sezon zaczął bardzo obiecująco.
Halowe mistrzostwa Europy. Kim jest Maksymilin Szwed?
Zawodnik AZS Łódź, trenowany przez Krzysztofa Węglarskiego, przed miesiącem na mityngu w Ostrawie pobiegł 45,81. To już wynik znaczący. Do mistrzostw Europy przystępował z czwartym czasem sezonu na światowych listach, trzecim wśród startujących.
Czytaj więcej
Jakub Szymański zdobył złoty medal w biegu na 60 metrów przez płotki podczas halowych mistrzostwach Europy w Apeldoorn. Trzecie miejsce w tej konkurencji zajęła wśród kobiet Pia Skrzyszowska.
I w Apeldoorn nie zawiódł. Pobiegł znakomicie w eliminacjach. Znów poprawił rekord życiowy. Uzyskał rezultat 45,69. Z jego twarzy, postawy podczas tej próby generalnej biła pewność siebie, wiara w to, że w sobotnim finalowym przedstawieniu jest w stanie odegrać główną rolę.