Natalia Bukowiecka rezygnuje z ME. "Narzuciłam sobie za dużą presję".

Natalia Bukowiecka (Kaczmarek), jedyna polska medalistka igrzysk olimpijskich w lekkiej atletyce z Paryża, nie wystartuje w pierwszej wielkiej imprezie nowego sezonu - Halowych Mistrzostwach Europy w holenderskim Apeldoorn.

Publikacja: 24.02.2025 17:45

Natalia Bukowiecka

Natalia Bukowiecka

Foto: PAP/Tytus Żmijewski

W niedzielę brązowa medalistka olimpijska z Paryża pobiegła w Toruniu w mistrzostwach Polski. Wzięła udział w swojej koronnej konkurencji – biegu na 400 m. Doznała niespodziewanej porażki, wyprzedzona w drugiej części dystansu przez Justynę Święty-Ersetic, z którą w Tokio wywalczyła złoto w sztafecie mieszanej 4x400 m.

Zwyciężczyni uzyskała czas 51,52, a Bukowiecka – 51,87. Wcześniej nasza najlepsza obecnie lekkoatletka nie ukończyła biegu w Ostrawie. W Toruniu przed kamerami TVP Sport Bukowiecka skarżyła się na nękające ją od dłuższego czasu problemy zdrowotne i kłopoty z mięśniem. Tyle samo czasu co na treningach spędzała na badaniach. Żyła w ciągłym niepokoju, ale startowała. 

„Postanowiłam wrzucić na luz” - napisała Natalia Bukowiecka

Występ na mistrzostwach Polski dał 27-letniej zawodniczce – i jej trenerowi Markowi Rożejowi – wiele do myślenia. „Cóż... Wczorajszy dzień był dla mnie słodko-gorzki. Z jednej strony cieszę się, że udało się wystartować i ukończyć dwa biegi w pełnym zdrowiu, a z drugiej wiem, że nie na taki wynik liczyłam. Czy podjęłam słuszną decyzję, żeby pomimo wielu przeciwności wystartować? Tego nie wiem, natomiast wiem, że jeśli nie podjęłabym próby ciągle zastanawiałabym się, co by było gdyby...” - napisała Bukowiecka na swoim profilu społecznościowym Instagram.

Czytaj więcej

Ewa Swoboda zgubiła radość. „Nic mnie nie cieszy, biegania już nie kocham”

"Wiem również, że presja, którą sama na siebie narzuciłam po Igrzyskach jest ogromna, więc pozostało wrzucić na luz i znów zacząć się cieszyć bieganiem. Jak się domyślacie, nie jadę na Halowe Mistrzostwa Europy 2025, więc dla mnie to już koniec sezonu halowego" - dodała we wpisie. 

Wspaniały rok 2024. Rekordy, medale i ślub

W tym roku sezon halowy na świecie to dwie duże imprezy – mistrzostwa Europy w Apeldoorn (6-9 marca) oraz mistrzostwa świata w chińskim Nankinie (21-23 marca). Bukowiecka pod dachem nigdy nie zdobyła medalu w konkurencji indywidualnej, jest za to srebrną medalistką mistrzostw świata w sztafecie z Birmingham (2018) i brązową z Belgradu (2022) oraz brązowa mistrzostw Europy z Torunia (2021).

Czytaj więcej

Rekord Polski Natalii Kaczmarek. Nastała nowa epoka w polskiej lekkoatletyce

Na otwartym stadionie jej największymi indywidualnymi sukcesami jest brąz na igrzyskach w Paryżu (2024), srebro na mistrzostwach świata w Budapeszcie (2023) i złoto na mistrzostwach Europy w Rzymie (2024). W ubiegłym sezonie najpierw w Rzymie, a potem na mityngu Diamentowej Ligi w Londynie – wynikiem 48,90 – pobiła 48-letni rekord Polski Ireny Szewińskiej.

We wrześniu ubiegłego roku Natalia Kaczmarek dokonała też ważnej zmiany w życiu osobistym. Wyszła za mąż za kulomiota Konrada Bukowieckiego. 

W niedzielę brązowa medalistka olimpijska z Paryża pobiegła w Toruniu w mistrzostwach Polski. Wzięła udział w swojej koronnej konkurencji – biegu na 400 m. Doznała niespodziewanej porażki, wyprzedzona w drugiej części dystansu przez Justynę Święty-Ersetic, z którą w Tokio wywalczyła złoto w sztafecie mieszanej 4x400 m.

Zwyciężczyni uzyskała czas 51,52, a Bukowiecka – 51,87. Wcześniej nasza najlepsza obecnie lekkoatletka nie ukończyła biegu w Ostrawie. W Toruniu przed kamerami TVP Sport Bukowiecka skarżyła się na nękające ją od dłuższego czasu problemy zdrowotne i kłopoty z mięśniem. Tyle samo czasu co na treningach spędzała na badaniach. Żyła w ciągłym niepokoju, ale startowała. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Lekkoatletyka
Tu bije serce lekkiej atletyki. Halowe mistrzostwa świata już za rok na Kujawach i Pomorzu
Lekkoatletyka
Ewa Swoboda zgubiła radość. „Nic mnie nie cieszy, biegania już nie kocham”
Lekkoatletyka
Orlen Cup. Jakub Szymański pobił rekord Polski i poczuł się mocarzem
Lekkoatletyka
Być jak Grant Holloway. Polski płotkarz Jakub Szymański najszybszy na świecie
Lekkoatletyka
Orlen Cup nadzieją na rekordy. Polacy dużo chcą, ale niczego nie obiecują