Może szansę ma jeszcze Maria Andrejczyk, która w kwalifikacjach rzutu oszczepem uzyskała najlepszy wynik w sezonie — 65.52 m. Może trzeba szukać nadziei w sztafetach, ale realnie to właśnie Kaczmarek broni honoru „królowej sportu”.
Pozostałe okazje zostały zaprzepaszczone. Przepadli młociarze Paweł Fajdek (5. miejsce) i Wojciech Nowicki (7. miejsce). Pięciu centymetrów do podium zabrakło Anicie Włodarczyk. A trzy lata temu w Tokio było tak dobrze. Lekkoatleci wywalczyli dziewięć z 14 medali olimpijskich.
Paryż 2024. Wycieńczający finisz Natalii Kaczmarek
W Paryżu już w kwalifikacjach u Kaczmarek było dobrze. 26-letnia lekkoatletka zwyciężyła w swoim biegu, z niezłym czasem jak na tę fazę zawodów — 49.98 s. Wszelkie porównania czasów nie miały sensu, bo wiele zależało od tego jak się układały eliminacje. Kaczmarek mogła spokojnie odpuścić sobie finisz, bo była pewna zwycięstwa. Tak samo postępowały inne zawodniczki.
Czytaj więcej
Polscy siatkarze wygrali z Amerykanami 25:23, 25:27, 14:25, 25:23, 15:13 mecz w którym było wszystko, i zagrają o olimpijskie złoto.
W półfinale Polka pobiegła w trzecim biegu. Jej największą rywalką była Brytyjka Amber Anning i rzeczywiście dała się Kaczmarek mocno we znaki. W samej końcówce prowadziła raz jedna, raz druga zawodniczka. Ostatecznie minimalnie lepsza okazała się mistrzyni Europy z Rzymu, ale tylko o 0.02 sekundy. Czas lekkoatletki z Drezdenka — 49.45 Po biegu długo próbowała złapać oddech. Ten bieg kosztował ją dużo sił.