Kenijska ferma biegaczy

Kenia wciąż igra z ogniem. Jest coraz bardziej prawdopodobne, że jej lekkoatleci nie wystąpią w Rio.

Aktualizacja: 05.04.2016 20:08 Publikacja: 05.04.2016 19:39

Rita Jeptoo wygrała maraton w Chicago i trzykrotnie maraton w Bostonie, zanim złapano ją na dopingu

Rita Jeptoo wygrała maraton w Chicago i trzykrotnie maraton w Bostonie, zanim złapano ją na dopingu

Foto: AFP

Na podium niedzielnego maratonu w Paryżu stanęło trzech Kenijczyków, także wśród kobiet najlepsza była biegaczka z tego kraju. Podobnie było w warszawskim półmaratonie – z Kenii pochodziło czworo najlepszych. Jednak podium maratonu podczas igrzysk w Rio de Janeiro może wyglądać zupełnie inaczej, jeśli afrykański kraj dostanie czerwoną kartkę za doping.

– Wykluczenie Kenii byłoby całkowicie uzasadnione – mówi „Rz" Henryk Szost, mistrz Polski w maratonie. – W ostatnich latach zawieszono około 40 kenijskich biegaczy – nie wiem, czy jest inne państwo w podobnej sytuacji. Oczywiście, oni mają predyspozycje do biegania, żyją na dużych wysokościach, więc mają świetne parametry krwi – podczas zawodów na poziomie morza ich organizmy pracują o wiele łatwiej. Ale jeżeli kraj staje się nagle producentem rekordzistów świata, to mamy do czynienia z fermą biegaczy.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Patronat "Rzeczpospolitej"
To idzie młodość! Promocja aktywności fizycznej podczas Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Patornat "Rzeczpospolitej"
Zbliża się 26. Bieg po Nowe Życie
Patronat "Rzeczpospolitej"
Pomagaj, biegając! Znamy datę startu zapisów do Poland Business Run 2025
Lekkoatletyka
Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup na nowej trasie