Rosyjski sport od wielu miesięcy ma zły czas. Minionej zimy usłyszeliśmy od Richarda Pounda, szefa specjalnej komisji Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), sprawozdanie, które ujawniło, jak działał wieloletni korupcyjno-dopingowy układ między najważniejszymi działaczami światowej i rosyjskiej lekkiej atletyki. Jak za grube pieniądze maskowano wpadki i ukrywano niepomyślne wyniki testów.
Kolejnym ciosem były przypadki stosowania regionalnego przeboju dopingowego rodem z Łotwy – zakazanego od 1 stycznia 2016 roku meldonium. Byli wśród złapanych mistrzyni olimpijska w łyżwiarstwie figurowym Jekaterina Bobrowa, mistrz olimpijski w short-tracku Semion Jelistratow, mistrz i rekordzista świata w łyżwiarstwie szybkim Paweł Kuliżnikow i, przede wszystkim, gwiazda tenisa Maria Szarapowa. Ta lista wciąż się wydłuża.
Gdy kilka dni temu były szef rosyjskiego laboratorium antydopingowego w Moskwie Grigorij Rodczenko ujawnił w „New York Timesie" mechanizm zorganizowanego na wielką skalę oszustwa podczas igrzysk zimowych w Soczi, okazało się, że jest nawet gorzej, niż można było przypuszczać. Co najmniej kilkudziesięciu rosyjskich sportowców miało brać doping, próbki z moczem do badań masowo podmieniano (niekiedy przez otwory w ścianach), w proceder byli zaangażowani działacze, lekarze, pracownicy Rosyjskiej Agencji Antydopingowej (RUSADA) i służby specjalne.
W ten sposób miano pomagać m.in. kilkunastu biegaczom narciarskim i całej żeńskiej drużynie hokejowej Rosji. 15 osób z dopingowej grupy zdobyło medale, byli wśród nich, wedle Rodczenki, olimpijski mistrz bobslejowy Aleksandr Zubkow i mistrz skeletonu Aleksander Trietiakow, także mistrz biegu na 50 km Aleksandr Legkow.
Należy się spodziewać kolejnych rosyjskich nazwisk wśród 31 osób z 12 krajów, które dostaną zakaz startu w Rio de Janeiro po tym, gdy w ich próbkach pobranych podczas igrzysk w 2008 roku, po powtórnym przebadaniu wykryto ślady niedozwolonych środków. MKOl ponownie oddał do laboratorium 454 próbki z Pekinu, by zostały sprawdzone metodami niedostępnymi osiem lat temu.