Reklama

Paulina Guba: Czasem padało na głowę

Mistrzyni Europy w pchnięciu kulą opowiada o treningach w śniegu, porannych autobusach, jagodach prosto z lasu i dobrych ludziach.

Aktualizacja: 16.09.2018 20:16 Publikacja: 16.09.2018 19:09

Paulina Guba: Czasem padało na głowę

Foto: AFP

Rzeczpospolita: Mistrzostwa Europy w Berlinie to podobno nie był pierwszy raz, kiedy w ostatnim pchnięciu zapewniła sobie pani zwycięstwo.

Paulina Guba: Na zawodach międzynarodowych zdarzyło mi się to po raz pierwszy, ale na mistrzostwach Polski robiłam tak już kilka razy. Cieszę się, że przełamałam się na zawodach najwyższej rangi, pokazałam, że byłam doskonale przygotowana. Dużo dała mi praca z psychologiem. Jestem przykładem, że wydawanie pieniędzy na specjalistów to nie jest wyrzucanie kasy w błoto. Miałam w tej kwestii wielkie wsparcie ze strony Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, który opłacił specjalistów. Bardzo za tę pomoc PZLA dziękuję.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Lekkoatletyka
Poland Business Run – 3000 uczestników pobiegło w Warszawie
Lekkoatletyka
Noah Lyles, mistrz olimpijski w biegu na 100 m: „Żona zostaje na tylnym siedzeniu"
Lekkoatletyka
Święto biegania w Zakopanem. Przyjadą gwiazdy lekkiej atletyki
Lekkoatletyka
Armand Duplantis dla „Rzeczpospolitej": Nie wiem, gdzie są moje granice
Lekkoatletyka
Natalia Bukowiecka dla „Rzeczpospolitej": Sesje mnie stresują
Reklama
Reklama