Reklama
Rozwiń

Usain Bolt rekordzistą świata w biegu na 100 m

Sensacja z Jamajki. Bolt przebiegł setkę w 9,72 sekundy i poprawił o dwie setne rekord rodaka Asafy Powella

Publikacja: 02.06.2008 05:18

Usain Bolt

Usain Bolt

Foto: AP

Najszybszy człowiek świata jest, jak każe najnowsza tradycja, Jamajczykiem, ma niespełna 22 lata i piorunujący start jak na swój wzrost (mierzy 196 cm). Na 100 metrów zaczął się ścigać w mityngach dopiero w tym sezonie, do tej pory był znany jako specjalista od dwukrotnie dłuższego dystansu.

Na 200 m Bolt jest aktualnym wicemistrzem świata, a starty na setkę miały być dla niego tylko treningiem szybkości. Dotychczas uchodził za zbyt wysokiego na ten dystans, startował tylko w jamajskiej sztafecie 4 x 100 (też zdobył z nią wicemistrzostwo świata).

Decyzja trenera Glenna Millsa o zgłoszeniu Bolta do krótszego sprintu okazała się najważniejszą w jego karierze. Cztery tygodnie temu, w swoim trzecim starcie na 100 m, Usain ustanowił najlepszy tegoroczny wynik – 9,76. Do soboty był to drugi rezultat w tabeli wszech czasów. Teraz jest trzeci, bo w Nowym Jorku Bolt z pomocą wiatru wiejącego w plecy z dozwoloną siłą 1,7 m na sekundę zabrał Asafie Powellowi rekord świata.

Jak sam mówi, mimo świetnej formy żadnych rekordów nie planował, zresztą jego bieg podczas nowojorskiego mityngu Reeboka jest dowodem na to, że rekordowy wynik może wziąć się z zupełnego chaosu. Bieżnia na stadionie Icahn w Nowym Jorku była mokra po ulewie, start sprinterów opóźniony o godzinę z powodu przerwy na burzę z piorunami. Pierwsze podejście zakończyło się falstartem, na szczęście dla Bolta, któremu akurat wówczas nie udało się wyjście z bloków.

W powtórce Jamajczyk miał fantastyczny start, dużo lepszy niż biegnący obok niego mistrz świata na 100 i 200 m Tyson Gay. – Tyson jest zwykle rewelacyjny przy wyjściu z bloków, wiedziałem, że jeśli go wyprzedzę na pierwszych metrach, wygram – mówił Bolt.

Rekord Asafy Powella z 9 września 2007 r. utrzymał się niecały rok. Świat sprinterów ostatnio przyspieszył, od 2005 roku rekordowy wynik w biegu na 100 m był poprawiany aż trzy razy. Po raz ostatni tak wiele działo się w tabelach rekordów na początku lat 90., gdy tytuł najszybszego człowieka świata zabierali sobie Amerykanie Leroy Burrell i Carl Lewis.

Teraz rywalizują o niego Jamajczycy. Różnica między nimi jest taka, że Asafa Powell bił rekordy, ale podczas wielkich imprez – takich jak MŚ czy igrzyska – zawodził. Bolt mówi, że dla niego liczą się tylko medale, rekord to miły dodatek.

- 9,95 – Jim Hines (USA), 14 października 1968 r. w Meksyku

- 9,93 – Calvin Smith (USA), 3 lipca 1983 r. w Colorado Springs

- 9,92 – Carl Lewis (USA), 24 września 1988 r. w Seulu

- 9,90 – Leroy Burrell (USA), 14 czerwca 1991 r. w Nowym Jorku

- 9,86 – Lewis, 25 sierpnia 1991 r. w Tokio

- 9,85 – Burrell, 6 lipca 1994 r. w Lozannie

- 9,84 – Donovan Bailey (Kanada), 27 lipca 1996 roku w Atlancie

- 9,79 – Maurice Greene (USA), 16 czerwca 1999 r. w Atenach

- 9,77 – Asafa Powell (Jamajka), 14 czerwca 2005 r. w Atenach

- 9,74 – Powell, 9 września 2007 w Rieti (Włochy)

- 9,72 – Usain Bolt (Jamajka), 31 maja 2008 w Nowym Jorku

– Nie planowałem bicia rekordu, ale skoro się udało, to w porządku

– mówił po rekordowym biegu w Nowym Jorku.

– Dla mnie ten wynik nie będzie nic wart, jeśli na igrzyskach w Pekinie nie zdobędę złotego medalu. Ktoś może mi zabrać rekord choćby jutro. Tytuł mistrza olimpijskiego będzie mój co najmniej przez cztery lata

Lekkoatletyka
Diamentowa Liga. Armand Duplantis i Jakob Ingebrigtsen wrócą do Polski po pierścień
Lekkoatletyka
Sebastian Chmara prezesem PZLA. Nie miał konkurencji
Lekkoatletyka
Medal po latach. Polacy trzecią drużyną Europy w Gateshead
Lekkoatletyka
Ile kosztuje sprzęt do biegania? Jak i gdzie trenować? Odpowiedzi w Zakopanem
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Lekkoatletyka
Rebecca Cheptegei nie żyje. Olimpijka została podpalona żywcem
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku