Będą polskie medale w HME w Paryżu

W Paryżu zaczęły się 31. halowe mistrzostwa Europy. Zawody w hali Bercy obiecują sporo emocji, z polskimi medalami włącznie

Aktualizacja: 04.03.2011 21:59 Publikacja: 04.03.2011 21:57

Po pierwszym dniu wiemy już, że warto oglądać średnie dystanse, najpierw sobotni finał biegu na 1500 m kobiet z Sylwią Ejdys i Renatą Pliś. Obie Polki odważnie pobiegły w eliminacjach i zachęcająco dobrze dały sobie radę na finiszu.

Jeszcze bardziej interesująco zapowiada się bieg na 800 m mężczyzn, bo dwójka młodych Polaków także dała rywalom pokaz siły. Marcin Lewandowski, ubiegłoroczny mistrz Europy z Barcelony, i Adam Kszczot, brązowy medalista z Hiszpanii, wygrali pierwsze biegi, w sobotę wystartują w półfinałach. Finał zaplanowano na niedzielę i trudno nie wierzyć, że zobaczymy w nim polską parę.

Przyjemną niespodzianką ostatnich tygodni były starty tyczkarza Pawła Wojciechowskiego. Doskonały rekord Polski (5,86) dał mu wiarę w siebie, co było widać w piątkowych kwalifikacjach. Przeszedł je bez trudu, tak jak europejscy liderzy tej konkurencji – trzy próby, wszystkie udane, do awansu wystarczyło 5,65.

Anna Rogowska w tej samej konkurencji jest murowaną kandydatką do medalu. Najgroźniejsza rywalka Niemka Silke Spiegelburg ma wprawdzie taki sam rekord sezonu (4,76), ale rzadko potrafiła wygrać z polską mistrzynią świata z Berlina. Tyczkarki mają eliminacje w sobotę, już o 9.05 rano, finał dzień później o 15.30.

Reprezentacja Polski ma jeszcze rezerwy ukryte w osobach Lidii Chojeckiej (3000 m), która przed laty wygrywała w halach niejeden bieg, i trójki biegaczy na 1500 m, którzy dopiero szykują się do skoku na medale. Ciekawie będzie do końca, bo ostatnią konkurencją w niedzielę są sztafety 4x400 m, z polską czwórką męską.

Jeśli Polki i Polacy nie spełnią oczekiwań, to warto patrzeć, co w trójskoku potrafi Teddy Tamgho. Francuz w piątek zakwalifikował się zarówno do finału konkurencji, w której od niedawna jest rekordzistą świata (17,91), jak i w skoku w dal. Jeśli ktoś jeszcze zaatakuje rekord świata, to pewnie Rosjanin Iwan Uchow w skoku wzwyż. Finał w sobotę.


FINAŁY

Sobota

Niedziela


Po pierwszym dniu wiemy już, że warto oglądać średnie dystanse, najpierw sobotni finał biegu na 1500 m kobiet z Sylwią Ejdys i Renatą Pliś. Obie Polki odważnie pobiegły w eliminacjach i zachęcająco dobrze dały sobie radę na finiszu.

Jeszcze bardziej interesująco zapowiada się bieg na 800 m mężczyzn, bo dwójka młodych Polaków także dała rywalom pokaz siły. Marcin Lewandowski, ubiegłoroczny mistrz Europy z Barcelony, i Adam Kszczot, brązowy medalista z Hiszpanii, wygrali pierwsze biegi, w sobotę wystartują w półfinałach. Finał zaplanowano na niedzielę i trudno nie wierzyć, że zobaczymy w nim polską parę.

Lekkoatletyka
Bogaty rok lekkoatletów. PZLA ratyfikował 88 rekordów Polski
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Lekkoatletyka
Diamentowa Liga. Armand Duplantis i Jakob Ingebrigtsen wrócą do Polski po pierścień
Lekkoatletyka
Sebastian Chmara prezesem PZLA. Nie miał konkurencji
Lekkoatletyka
Medal po latach. Polacy trzecią drużyną Europy w Gateshead
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Lekkoatletyka
Ile kosztuje sprzęt do biegania? Jak i gdzie trenować? Odpowiedzi w Zakopanem
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego