Mroczną tajemnicę Sjoberg ujawnił w swojej biografii. Zwierzenia gwiazdy szwedzkiej lekkoatletyki o seksualnym wykorzystywaniu wstrząsnęły Szwecją zanim książka zdążyła dotrzeć na półki księgarń. W wywiadzie dla wiadomości telewizyjnych „Aktuellt” Sjöberg wyraził przekonanie, że ojczym i zarazem trener rozpoczął znajomość z matką skoczka, aby móc z nim przebywać. „Chciał rozwijać swoje zainteresowanie w domu” - tłumaczył.
Nousiainen zmarł dwanaście lat temu. W latach 70. wyjechał z Finlandii do Szwecji. Zatrudniono go w klubie piłkarskim Örgryte IS w Göteborgu. Cieszył się opinią najlepszego trenera skoczków wzwyż w kraju. W życiu Patrika Sjoberga pojawił się, gdy chłopiec miał jedenaście lat. Zastępował mu ojca, którego Patrik nie miał.
W rozmowie z dziennikarką „Aktuellt” legendarny skoczek powiedział, że obmacywanie go przez ojczyma uważał za straszne, ale nigdy nikomu tego nie mówił. Molestowanie chłopca sam ojczym nazywał „naukowymi testami”, prowadzącymi chłopca do kariery skoczka wzwyż. Częścią testu było także ocenianie spermy. Tłumaczył, że potrzebne jest to do planowania treningów. - Mierzył moje ciało i długość moich mięśni w różny sposób, masował mnie przy tym - relacjonował sportowiec. - Masaże stawały się coraz intymniejsze i coraz bardziej mi uwłaczały. Przerodziły się z czasem w rytuał - mówił. Nousiainen wykorzystywał każdą okazję, gdy chłopiec zrobił coś dobrego, by go pochwalić. – Tak oni się zachowują. Te prezenty, to okazywanie uznania, cały czas pozytywne rzeczy. Po to by się potem wedrzeć w życie - ocenia Sjoberg.
Opowiada też o innych przypadkach. Kiedy był w drodze z ojczymem na zawody do Malmö, wszyscy jego koledzy mieszkali w osobnych pokojach. Tylko on nocował w pokoju z ojczymem. Ten kazał mu rozebrać się do naga, by przymierzyć nowy dres. Zamierzał ubrać chłopca. - Czułem się dyskomfortowo - przyznał Patrik.
Gdy jednak zwierzał mu się ze swoich podejrzeń, ojczym zaprzeczał. Wiele razy Patrik budził się w nocy bez piżamy i kołdry. Ojczym robił mu zdjęcia kiedy chłopiec spał. Kiedy go o to zapytał, ojczym twierdził, że musiało się to Patrikowi przyśnić.