Sędziowie przyznają, że obie strony złożyły nowe dowody, które trzeba przeanalizować. Część naukowców podważa też rzetelność badań, na których oparła się Międzynarodowa Federacja Lekkoatletyczna (IAAF), nakazując poddawanie się terapii hormonalnej zawodniczkom z podwyższonym poziomem testosteronu, takim jak Caster Semenya – dwukrotna mistrzyni olimpijska i trzykrotna mistrzyni świata na 800 m.
Semenya zaskarżyła do CAS przepisy, które w 2018 roku wprowadziła IAAF. Na ich mocy lekkoatletki z podwyższonym poziomem naturalnego testosteronu i „różnicami w budowie ciała" (ang. Athlete with Differences of Sexual Development, DSDs), jeśli chcą startować w biegach na 400 m, 400 m przez płotki, 800 m, 1500 m oraz jedną milę, muszą obniżyć poziom testosteronu we krwi do poziomu 5 nanomoli na litr co najmniej sześć miesięcy przed zawodami.