Reklama

Polska - Włochy: świetne zwycięstwo, awans bliżej

Reprezentacja Polski pokonała w ErgoArenie Włochy 92:78. To zwycięstwo znacznie przybliża Polaków do awansu do mistrzostw świata.

Publikacja: 02.12.2018 21:21

Polska - Włochy: świetne zwycięstwo, awans bliżej

Foto: AFP

To był mecz bardzo ważny dla obu drużyn. Włosi liczyli, że w przypadku zwycięstwa zapewnią sobie awans do przyszłorocznych mistrzostw świata w Chinach. Wygrana Polaków znacznie przybliżałaby ich do tego celu, zwłaszcza że tego samego dnia Chorwaci przegrali z pewną już awansu Litwą 62:79.

 Włosi to zespół z europejskiej czołówki. Wielu koszykarzy stamtąd trafia do ligi NBA, jeszcze więcej gra w Eurolidze. Stałe miejsce w tych rozgrywkach ma zespół Armani Exchange Mediolan. Świadczy to o sile tamtejszego basketu, ale selekcjonerowi Romeo Sacchettiemu pracy nie ułatwia. Przez konflikt na linii FIBA - Euroliga zawodnicy, występujący w klubowych rozgrywkach nie są zwalniani na mecze reprezentacji. Dlatego skład Włochów w Gdańsku znacznie odbiegał od tego, który wystawili we wrześniu w Bolonii (wygrali 101:82), kiedy Euroliga jeszcze nie grała. W Gdańsku zabrakło Luigiego Datome, Nicolo Mellego, Jeffa Brooksa, Amedeo Della Valle. Przyjechali za to Andrea Cinciarini, Christian Burns i Simone Fontecchio z Mediolanu.

W reprezentacji Polski nie występują gracze euroligowi (choć kilku koszykarzy w przeszłości tam grało). Przyjechał z Chin Maciej Lampe, a wobec kontuzji Kamila Łączyńskiego do kadry wrócił rozgrywający Łukasz Koszarek, który wcześniej sygnalizował, że pożegna się z kadrą i we wrześniowych meczach nie wystąpił.

Polacy przystąpili do meczu podbudowani świetnym zwycięstwem z Holandią 105:78 i w ich grze widać było entuzjazm od samego początku. Zawodnicy Mike'a Taylora świetnie bronili, już w pierwszej kwarcie zaliczyli kilka przechwytów, a potem zdobywali łatwe punkty z kontrataków. Świetnie prezentował się AJ Slaughter, który już do przerwy miał siedem asyst. Szalał rezerwowy Michał Sokołowski, który wymuszał faule, zbierał piłki i trafiał za trzy punkty.

Kiedy na początku trzeciej kwarty Włosi ruszyli do odrabiania strat, a Polacy popełnili kilka błędów, grę wziął na siebie Adam Waczyński: trafił z dystansu, po obrocie i zgasił entuzjazm Włochów. Spokojny i pewny siebie był Lampe.

W drużynie gości robił, co mógł Pietro Aradori, kilka udanych akcji miał Awudu Abbas, po udanym początku zgasł Cinciarini. Polacy mieli niewiele słabych punktów, w końcówce, biegnąc do kontrataku Sokołowski i Lampe zabawili się z rywalem, podając piłkę nad jego głową.

Polacy ciągle nie są pewni wyjazdu do Chin, ale zrobili ważny krok w tym kierunku. Są na trzecim miejscu w grupie (dającym awans). Do rozegrania zostały im jeszcze dwa spotkania: z Chorwacją na wyjeździe i z Holandią u siebie (22 i 25 lutego).

Punkty dla Polski: Lampe 22, Ponitka 18, Sokołowski 15, Waczyński 14, Slaughter 10, Koszarek 9, Gruszecki 3, Hrycaniuk 2, Cel 1

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Koszykówka
Warszawa na taki sukces czekała ponad pół wieku. Koszykarze Legii wyszli z cienia piłkarzy
Koszykówka
Shai Gilgeous-Alexander bohaterem sezonu NBA. Czy jesteśmy świadkami narodzin nowego Jordana?
Koszykówka
Poznaliśmy mistrza NBA. Oklahoma City Thunder sięga po tytuł
Koszykówka
Finały NBA. Zaczęło się od trzęsienia ziemi
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić
Reklama
Reklama