Po sukcesie na mistrzostwach świata w Chinach wydawało się, że w reprezentacji koszykarzy panuje miłość i harmonia. Pojawiały się nawet skojarzenia z piłkarzami ręcznymi i grupą, jaką tworzyli szczypiorniści za czasów Bogdana Wenty. W ostatnim czasie u koszykarzy pojawiły się poważne zgrzyty. Najpierw na Balu Mistrzów Sportu prezes PZKosz Radosław Piesiewicz w podziękowaniach nie wymienił nieobecnych zawodników, w tym Adama Waczyńskiego.
Potem kapitan reprezentacji nie znalazł się wśród powołanych na mecze z Izraelem i Hiszpanią, a trener Mike Taylor powiedział, że zawodnik chciał odpocząć. Waczyński zareagował oświadczeniem, w którym opisał konflikt z prezesem Radosławem Piesiewiczem, a kibice mogli śledzić w internecie festiwal wzajemnych oskarżeń i odpowiedzi.