Kopciuszek odpadł

W ćwierćfinałowym meczu Pucharu ULEB debiutujący w międzynarodowych rozgrywkach koszykarze Turowa Zgorzelec przegrali 63:78 z faworyzowanym Dynamem Moskwa. Wicemistrzowie Polski zakończyli udział w imprezie

Publikacja: 12.04.2008 04:12

Kopciuszek odpadł

Foto: Rzeczpospolita

W hali Palavela w Turynie koszykarze Turowa zasłużyli na dobre noty tylko za pół spotkania. W połowie drugiej kwarty, po kilku kolejno wybronionych akcjach i rzutach z dystansu Davida Logana, Thomasa Kelatiego i Roberta Witki nawet prowadzili trzema punktami (31:28, 33:30). Ich dokładne i spokojnie rozgrywane akcje mogły się podobać. Nastrój w polskiej ekipie jeszcze przed przerwą popsuł jednak król strzelców i MVP rozgrywek Henry Domercant, rozpoczynając swoją serię sześciu celnych rzutów za trzy punkty.

Po przerwie Dynamo jeszcze wyżej zawiesiło poprzeczkę przed „kopciuszkiem Pucharu ULEB”, jak na oficjalnej stronie turnieju nazwano wicemistrzów Polski, i powiększyło przewagę do kilkunastu punktów.

Słynny trener Dynama Svetislav Pesić po meczu mocno komplementował rywala z Polski, a jeszcze bardziej swoją drużynę: – To był dla nas bardzo trudny mecz. Wiele czasu spędziliśmy, by przygotować się do spotkania z Turowem, mającym tak znakomicie wypracowany system zespołowej defensywy. Zwyciężyliśmy, bo sami zagraliśmy w obronie jeszcze lepiej. W ataku trafialiśmy z dużą skutecznością. Domercant był dzisiaj wspaniały, a pod koszem swoje zrobił Robertas Javtokas.

– Nie powstrzymaliśmy trzypunktowych rzutów Dynama: rywale trafili aż 70 procent takich prób – ocenił trener Turowa Saso Filipovski. Domercant miał dziś wielki dzień. Gratuluję zwycięzcom, ale i swojemu zespołowi, który nie poddawał się, walczył do końca. Indywidualności przesądziły o zwycięstwie Dynama. Gdybyśmy mieli po dwóch Loganów i Kelatich, byłoby lepiej. Ale nie narzekam: mamy to, co mamy. Jestem dumny z tego, co zawodnicy zrobili w tym sezonie, który przecież jeszcze się dla nas nie skończył.

Dynamo Moskwa – PGE Turów Zgorzelec 78:63 (25:17. 18:21, 18:11, 17:14).

Turów: D. Logan 19, T. Kelati 15, D. Drobnjak 9, A. Rodriguez 7, S. Ljubotina oraz R. Witka 9, M. Scekić 4, V. Petrović.

Dynamo: H. Domercant 22, M. Vujanić 16, R. Javtokas 15, T. Hansen 10, A. Fotsis 8 oraz S. Monia 3, D. Domani 2, S. Bykow 2, P, Samojlenko, N. Misanović

Akasvayu Girona – Unics Kazań 75:66 (25:24, 11:12, 23:14, 16:16).

Sobota – półfinały: • Joventut Badalona – Galatasaray Stambuł (18.30) • Dynamo – Girona (21.00)

Niedziela: • o 3. miejsce (15.30) • finał (18.30).

W hali Palavela w Turynie koszykarze Turowa zasłużyli na dobre noty tylko za pół spotkania. W połowie drugiej kwarty, po kilku kolejno wybronionych akcjach i rzutach z dystansu Davida Logana, Thomasa Kelatiego i Roberta Witki nawet prowadzili trzema punktami (31:28, 33:30). Ich dokładne i spokojnie rozgrywane akcje mogły się podobać. Nastrój w polskiej ekipie jeszcze przed przerwą popsuł jednak król strzelców i MVP rozgrywek Henry Domercant, rozpoczynając swoją serię sześciu celnych rzutów za trzy punkty.

Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?
Koszykówka
Radosław Piesiewicz ma następcę. Zmiana władzy na czele PZKosz
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Koszykówka
Jeremy Sochan zostaje w San Antonio Spurs. Ile zarobi reprezentant Polski?
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay