– To niedopuszczalne, by były kapitan mojego zespołu, reprezentant Polski i kluczowy zawodnik drużyny w taki sposób wypowiadał się przed meczem, który miał dla nas olbrzymie znaczenie – podkreśla Jan Michalski, prezes PGE Turowa Zgorzelec. – Nie po to zatrudniamy reprezentantów kraju oraz wartościowych graczy zagranicznych, żeby usłyszeć, że nie mamy żadnych atutów w walce z Polpharmą. To tak, jakby kapitan drużyny, który z racji swojej funkcji powinien świecić przykładem, poddał się jeszcze przed rozpoczęciem spotkania. Dla graczy z takim podejściem nie było, nie ma i nie będzie miejsca w PGE Turowie Zgorzelec – dodaje prezes wicemistrzów Polski.
Cóż takiego powiedział Robert Witka? Internauci łatwą to sprawdzą na internetowej stronie Polpharmy Starogard Gdański ([link=http://www.sportowa.com.pl]www.sportowa.com.pl[/link]). Na pytanie o atuty Turowa przed meczem w Starogardzie odpowiedział: „Żadne. My nie gramy najlepiej na wyjazdach, a Polpharma spisuje się w tym sezonie nadspodziewanie dobrze”. Ale też mówił, że chciałby w tym meczu powtórzyć swój występ z pierwszego spotkania, gdy trafił sześć trójek i zdobył 20 punktów.
Działaczy i trenera najbardziej dotknęło kolejne pytanie: ”Wydaje się jednak, że w zespole Turowa nie wszystko funkcjonuje tak jak trzeba. Porażka z AZS Koszalin jest tego najlepszym dowodem. Obserwatorzy meczu stwierdzili nawet, że zawodnicy Turowa na parkiecie występowali niejako za karę” i odpowiedź: „To nie do końca jest prawdą, bo każdy z nas w przypadku zwycięstwa miał otrzymać bonus pieniężny. Zgadzam się z panem, że coś w naszej drużynie nie funkcjonuje. Po zespole Turowa sprzed dwóch lat została tylko nazwa, tamten skład był lepiej dobrany. Teraz mamy w Zgorzelcu zupełnie nowych ludzi”. To prawda i tylko prawda, a ta w oczy kole. Robert Witka zapłacił za nią utratą kontraktu i w tym sezonie nie zagra już w PLK, gdyż termin zmian klubowych minął 15 lutego.
Sam trener Urlep swoimi decyzjami potwierdza, że skład nie jest dobrze dobrany. Wymienił wielu zawodników (odeszli Willie Deane, Paweł Leończyk oraz grupa młodzieży na czele z Sebastianem Szymańskim, przyszli Brandon Wallace, Chris Johnson, Jarryd Lloyd, Nejc Glavas i Aleksander Rindin), zdarzyło mu się zrezygnować i z takich, których zatrudniano już za jego kadencji (T.J. Thompson). Zwolniono Witkę, ale porównywalny lub gorszy od niego poziom prezentują inni reprezentanci Polski: kapitan zespołu Adam Wójcik (któremu Urlep nie daje zbyt wielu minut gry), Michał Chyliński i Krzysztof Roszyk.
Władze klubu zapewniają, że mimo słabej ostatnio gry trener Andrej Urlep pozostanie na stanowisku. Turów przegrał trzy z ostatnich pięciu spotkań. Mecz z Kotwicą ma pomóc wydobyć się z kryzysu.
Najciekawszym wydarzeniem 22. kolejki, szkoda że nie pokazywanym w telewizji, będzie jednak mecz lidera Asseco Prokomu z trzecią w tabeli Polpharmą. Przed tygodniem zespół z Gdyni przegrał w Warszawie z Polonią Azbudem, co oznaczało zakończenie serii kolejnych zwycięstw na 20. W sobotę mistrzowie Polski pokażą się własnej publiczności tuż po historycznym awansie do ćwierćfinału Euroligi. Trudno się spodziewać, że Polpharma zepsuje im święto. W Gdyni w tym sezonie ekstraklasy drużyna trenera Tomasa Pacesas jeszcze nie przegrała.