Czy koronawirus przebudował rynek kontraktowy? Jest łatwiej, trudniej o dobrych graczy?
Janusz Jasiński, prezes Stelmetu Enei BC Zielona Góra: Sytuacja jest dynamiczna. Ludzie już się mniej boją, wychodzą ze skorup, w których się pozamykali i mamy coraz więcej informacji, jak będzie to wszystko wyglądać. Dla nas najważniejsze jest, że będziemy grali z kibicami na trybunach. Jeszcze nie wiadomo, ilu ich wejdzie do hali, ale patrzymy na inne ligi, na kina i teatry, i widzimy, że jest jakieś pole manewru. Jeśli w kinie można sprzedać 50 proc. biletów, to czemu na hali tak nie może być? Liga zacznie się za dwa miesiące i do tego czasu sytuacja może być lepsza. Ciągle jest wiele niewiadomych, może kibiców będzie mniej, może część zacznie oglądać mecze w telewizji, dlatego cieszymy się, że liga walczy o jak najwięcej transmisji w kolejce. Może uda się nawet pokazać wszystkie mecze.