Reklama

EuroBasket w Polsce. Czas wyjść z cienia

W Katowicach zaczynają się mistrzostwa Europy koszykarzy. O medal będzie bardzo trudno, ale Polacy broni nie składają. Pierwszy mecz ze Słowenią już w czwartek. Zagra wielki Luka Doncić.

Publikacja: 27.08.2025 05:30

Polak Jordan Loyd oraz Fin Edon Maxhuni w towarzyskim meczu koszykarzy w Sosnowcu przed rozpoczynają

Polak Jordan Loyd oraz Fin Edon Maxhuni w towarzyskim meczu koszykarzy w Sosnowcu przed rozpoczynającymi się 27 sierpnia mistrzostwami Europy.

Foto: PAP/Jarek Praszkiewicz

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są historyczne dokonania polskiej reprezentacji w poprzednich mistrzostwach Europy?
  • Jakie wyzwania stoją przed polską kadrą koszykarzy podczas obecnego turnieju?
  • Jakie zmiany w składzie i w formie zawodników mogą wpłynąć na wyniki polskiej drużyny?
  • Jakie jest ogólne postrzeganie EuroBasketu w polskiej przestrzeni publicznej?
  • Dlaczego długoterminowe działania organizacyjne są kluczowe dla rozwoju koszykówki w Polsce?

Trzy lata temu Polacy byli rewelacją EuroBasketu. W grupie pokonali Czechy, Izrael i Holandię, a w fazie pucharowej ograli Ukraińców i Słoweńców. Zwłaszcza ten drugi mecz, który otworzył naszej kadrze drzwi do półfinału, przeszedł do historii nie tylko polskiej koszykówki.

Zawodnicy Igora Milicicia zatrzymali wtedy mistrzów Europy z jednym z najlepszych koszykarzy świata Luką Donciciem. Sfrustrowany gwiazdor Słoweńców popełnił pięć przewinień i musiał zejść z boiska, a gwiazdą meczu został Mateusz Ponitka, który zanotował triple double (26 pkt, 16 zbiórek, 10 asyst). Przed nim na mistrzostwach Europy zrobiło to tylko dwóch graczy: Chorwat Toni Kukoc w 1995 r. i Rumun Andrei Mandache w 2017 roku.

EuroBasket bez Jeremy'ego Sochana. W jakim składzie zagrają Polacy?

Teraz nasi reprezentanci zmierzą się ze Słoweńcami na otwarcie turnieju w katowickim Spodku (Polska jest współgospodarzem). Trzy lata po tamtym meczu znów nie będą faworytami, bo potencjał naszej koszykówki jest jaki jest. Słoweńcy mogą wciąż liczyć na Doncicia, który ma być następcą LeBrona Jamesa w Los Angeles Lakers i jest w lepszej formie niż trzy lata temu. Potrafią też wychowywać kolejne wielkie talenty.

U nas grupa koszykarzy na europejskim poziomie jest dość wąska, a kluby Orlen Basket Ligi często wolą ściągać przeciętnych Amerykanów, niż dawać szansę młodym Polakom. Nasi liderzy są starsi niż trzy lata temu, a w ostatnim czasie nie omijały ich też kłopoty.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Mateusz Ponitka przed EuroBasketem w Polsce. „Każdy musi schować ego do kieszeni”

Ponitka miał słabszy okres w Panathinaikosie Ateny i szczególnie w Partizanie Belgrad, który na szczęście w porę zmienił na turecki Bahcesehir Koleji. Nasz kapitan jest jednak tak doświadczonym koszykarzem, że powinien zdążyć z formą.

Problemy miał również Michał Sokołowski, który trzy lata temu uprzykrzał życie Donciciowi. W grudniu doznał kontuzji stopy, a potem był w słabej formie i od kwietnia nie grał we włoskim Dinamo Banco di Sardegna Sassari. Klubu nie zmienił, tylko przygotowywał się indywidualnie. Może ta przerwa dobrze mu zrobi, w ostatnich latach grał praktycznie zawsze i wszędzie, nawet w turnieju olimpijskim w koszykówce 3x3 w Paryżu.

Czytaj więcej

Gwiazdy NBA w Polsce. Atrakcyjne losowanie reprezentacji Polski

Kłopoty z regularną grą w Maladze miał też nasz podstawowy środkowy Aleksander Balcerowski. On na szczęście pod koniec sezonu dostał więcej szans w klubie i na zgrupowanie przyjechał w dobrym humorze. Niestety, kontuzje wykluczyły z gry na EuroBaskecie dwóch koszykarzy, którzy mogli być naszymi gwiazdami.

Jeremy Sochan musiał wrócić do San Antonio na rehabilitację kontuzjowanej łydki. W tym przypadku zapewne najwięcej do powiedzenia mieli prezesi Spurs. W mistrzostwach Europy nie zagra także syn selekcjonera Igor, który kilka miesięcy temu przeszedł operację łąkotki. Pojawił się nawet na zgrupowaniu reprezentacji, został zbadany w Polsce, ale szybko wrócił do Philadelphii, gdzie przechodzi rehabilitację i będzie walczył o kontrakt w NBA, w zespole 76ers.

Reklama
Reklama

Jordan Loyd z polskim obywatelstwem. Zagra w EuroBaskecie

Pozytywne informacje z polskiego obozu też jednak napływają. Obywatelstwo dostał Amerykanin Jordan Loyd, który pomoże naszej drużynie jako rozgrywający i strzelec. Kiedyś grał w lidze NBA, od wielu lat jest znaczącą postacią w Eurolidze i na pewno podniesie poziom gry reprezentacji. W dobrej formie jest środkowy Dominik Olejniczak, który w poprzednim sezonie był najlepiej zbierającym zawodnikiem w wymagającej lidze francuskiej i teraz przenosi się do Włoch (Derthona Basket). Obiecująco wyglądała w sparingach jego współpraca z Balcerowskim.

Tak naprawdę forma polskiej drużyny ciągle jest zagadką. Biało-czerwoni w meczach sparingowych potrafili pokonać Islandię, Szwecję i silną Gruzję, ale dwa razy wyraźnie przegrali też z Finlandią. Jeśli te ostatnie sparingi traktować jako próbę generalną przed EuroBasketem, to jest się czym niepokoić. Lauri Markkanen (Utah Jazz) nie miał na parkiecie godnego rywala i w pierwszym meczu rzucił nam 42 punkty.

Czytaj więcej

EuroBasket. Polacy mają szansę zapisać się na kartach historii

Trener Milicić jest znany z tego, że nie pokazuje wszystkich pomysłów taktycznych w sparingach, a dwa razy Polacy grali za zamkniętymi drzwiami (ze Szwecją i Serbią). Ci drudzy ostatnio wysoko pokonali Słoweńców i potrafili zmusić Doncicia do oddawania wielu niecelnych rzutów. To też może dawać nadzieję polskim kibicom, bo okazuje się, że tego lata gwiazdę Słowenii można zatrzymać.

Uwaga kibiców koncentruje się na pierwszym meczu, ale na nim turniej się nie kończy. Polacy zagrają potem kolejno z Izraelem, Islandią, Francją (jeden z faworytów do złota, nawet bez Victora Wembanyamy w składzie) i Belgią, a do następnej fazy awansują cztery najlepsze drużyny. Szansa na wyjście z grupy jest zatem całkiem duża.

Na pewno dobra gra reprezentacji pomogłaby w zrobieniu szumu wokół turnieju, bo na razie o rozpoczynających się w środę mistrzostwach Europy jest bardzo cicho i poza nielicznymi billboardami, nie widać w przestrzeni publicznej żadnych reklam tego wydarzenia. Jeśli jednak ktoś liczy, że ewentualny medal magicznie podniesie popularność koszykówki nad Wisłą i ustawi ją w jednym rzędzie z siatkówką, to powinien porzucić takie nadzieje. Tutaj potrzeba pracy, którą powinien wykonać PZKosz i kluby, a nie zawodnicy Milicicia.

Reklama
Reklama

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są historyczne dokonania polskiej reprezentacji w poprzednich mistrzostwach Europy?
  • Jakie wyzwania stoją przed polską kadrą koszykarzy podczas obecnego turnieju?
  • Jakie zmiany w składzie i w formie zawodników mogą wpłynąć na wyniki polskiej drużyny?
  • Jakie jest ogólne postrzeganie EuroBasketu w polskiej przestrzeni publicznej?
  • Dlaczego długoterminowe działania organizacyjne są kluczowe dla rozwoju koszykówki w Polsce?
Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Koszykówka
EuroBasket: Fatalne wieści w sprawie Sochana
Koszykówka
Mateusz Ponitka przed EuroBasketem w Polsce. „Każdy musi schować ego do kieszeni”
Koszykówka
EuroBasket. Polacy mają szansę zapisać się na kartach historii
Koszykówka
Warszawa na taki sukces czekała ponad pół wieku. Koszykarze Legii wyszli z cienia piłkarzy
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Koszykówka
Shai Gilgeous-Alexander bohaterem sezonu NBA. Czy jesteśmy świadkami narodzin nowego Jordana?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama