To raptem kilkunastosekundowy fragment wywiadu, którego Pippen, były koszykarz, udzielił w radiowym programie „Dan Patrick Show”. Dziennikarz spytał go o to, jak jego mistrzowscy Bulls sprzed 20 lat poradziliby sobie z Golden State Warriors, aktualnym mistrzem NBA. Pippen po chwili zastanowienia odparł: – Wygralibyśmy z nimi w czterech spotkaniach. Michael Jordan kryłby Klaya Thompsona, a ja zająłbym się w obronie Stephenem Currym. Przy moim wzroście i zasięgu ramion byłoby mu bardzo ciężko – powiedział. – To byłby zdecydowany sweep – dodał. „Sweepem” określa się zwycięstwo w serii bez porażki. Finały NBA rozgrywane są do czterech wygranych meczów.