Reklama
Rozwiń

Z ligi włoskiej do Polski

Nie interesuje mnie tytuł króla strzelców. Wolę rzucać mniej, a wygrywać z zespołem mecze. Moje wyczyny wynikają też z układu sił w drużynie - mówi Adam Wójcik, Kapitan reprezentacji Polski koszykarzy, zawodnik PBG Basket Poznań

Aktualizacja: 12.11.2008 05:39 Publikacja: 12.11.2008 02:23

Adam Wójcik (w środku) w meczu z Polonią zdobył 26 punktów

Adam Wójcik (w środku) w meczu z Polonią zdobył 26 punktów

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

[b]Rz: W opinii obserwatorów miał pan dobrą rękę, losując finałowy turniej mistrzostw Europy. A jak pan sam ocenia szanse Polski?[/b]

[b]Adam Wójcik:[/b] Mam nadzieję, że będzie dobrze. Liczę na to, że zagrają wszyscy zawodnicy, których trener widzi w składzie, a wtedy będziemy mieli naprawdę mocny zespół. Jeśli nie będzie kontuzji wśród kadrowiczów i wszyscy wybrani będą razem trenować od początku przygotowań, to widzę dużą szansę na niespodziankę z naszej strony.

[b]Co będzie tą niespodzianką?[/b]

Na pewno wyjście z grupy, a dalej to już będzie walka o wszystko.

[b]W grupie D we Wrocławiu gramy z Litwą, Turcją i Bułgarią. Jak scharakteryzuje pan rywali – nieraz występował pan przeciwko tym zespołom.[/b]

Litwa to gwiazdozbiór, drużyna złożona z wielu znakomitych zawodników. Grali na mistrzostwach Europy i świata, na olimpiadzie. To doświadczony zespół. Zawodnicy rozsiani są po klubach całej Europy, miałem okazję grania z kilkoma ich reprezentantami w Śląsku Wrocław, potem w Prokomie Treflu Sopot. Trzech Litwinów występuje w NBA. Można się jednak spodziewać, że na mistrzostwa trochę przebudują skład, odejdą starsi gracze, przyjdą młodsi. Tak czy inaczej na pewno będą groźni.

Turcja to przede wszystkim grający w NBA Hedo Turkoglu i Mehmet Okur, czołowi gracze Orlando Magic i Utah Jazz. Uważam jednak, że w rywalizacji z Turkami nie stoimy na straconej pozycji.

Z Bułgarią graliśmy w eliminacjach do mistrzostw Europy 2007, a w tym roku w spotkaniach towarzyskich na Torwarze. Można powiedzieć, że ten zespół mamy najbardziej rozpracowany, ale nikogo nie można lekceważyć.

[b]Od dawna mówi się o konieczności naturalizowania któregoś z amerykańskich rozgrywających. Czy taki zawodnik jest reprezentacji rzeczywiście potrzebny? Słynny serbski koszykarz Vlade Divac odradzał nam taki krok.[/b]

W takich sprawach zawodnicy nie mają nic do powiedzenia. To są decyzje odgórne. W reprezentacji grają ci, którzy mogą i chcą. Na mistrzostwach Europy w Alicante graliśmy bez kontuzjowanego Michała Ignerskiego, bez Marcina Gortata i Macieja Lampego, a z wyżej notowanymi rywalami toczyliśmy równe pojedynki i o mały włos nie pokonaliśmy i Francuzów, i Włochów.

[b]Po ponadrocznej przerwie wrócił pan z ligi włoskiej do polskiej. Dużo się zmieniło? [/b]

Za wcześnie, by porównywać. Należałoby rozegrać cały sezon w Polsce, by poznać wszystkie zespoły. Jak zawsze są drużyny zaliczane do ścisłej czołówki i grupa trochę słabszych, ale każdy może wygrać z każdym. Było już kilka niespodzianek, więc liga jest ciekawa.

[b]Ciekawa także dlatego, że Adam Wójcik jest jej czołowym strzelcem z przeciętną 23 punkty w meczu. Może pan przerwać 14-letnią serię zwycięstw zagranicznych zawodników w tej klasyfikacji. Ostatnim Polakiem, który ją wygrał, był Wojciech Królik w 1994 roku.[/b]

Nie interesuje mnie tytuł króla strzelców. Wolę rzucać mniej, a wygrywać z zespołem mecze. Moje wyczyny wynikają też z układu sił w drużynie. W meczu w Warszawie, gdzie zdobyłem 26 punktów, graliśmy bez czterech obcokrajowców. Musiałem dłużej przebywać na parkiecie, otrzymywałem więcej podań, wykonałem więcej rzutów. Cieszy mnie, że sporo wpadło do kosza. Ciekawe, że polskim składem – nie licząc Słoweńca Jana Mocnika – omal nie wygraliśmy z Polonią, która korzystała ze wszystkich swoich zagranicznych zawodników.

[b]Poznań po kilkunastu latach przerwy znów ma drużynę w ekstraklasie. Kibice nie zapomnieli przez ten czas o koszykówce?[/b]

Mam nadzieję, że sobie przypomną. Na razie w mieście króluje piłka nożna. We wrześniu w Poznaniu będą mecze grupy A mistrzostw Europy, więc z pewnością zainteresowanie wzrośnie. Już teraz musimy robić wszystko, by przyciągnąć widzów na mecze koszykówki. Zadanie dla mnie i kolegów z zespołu PBG Basket: częściej wygrywać. Kibice lubią sukcesy.

[i]—rozmawiał Marek Cegliński[/i]

[b]Rz: W opinii obserwatorów miał pan dobrą rękę, losując finałowy turniej mistrzostw Europy. A jak pan sam ocenia szanse Polski?[/b]

[b]Adam Wójcik:[/b] Mam nadzieję, że będzie dobrze. Liczę na to, że zagrają wszyscy zawodnicy, których trener widzi w składzie, a wtedy będziemy mieli naprawdę mocny zespół. Jeśli nie będzie kontuzji wśród kadrowiczów i wszyscy wybrani będą razem trenować od początku przygotowań, to widzę dużą szansę na niespodziankę z naszej strony.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Materiał Promocyjny
Kalkulator śladu węglowego od Banku Pekao S.A. dla firm
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?
Koszykówka
Radosław Piesiewicz ma następcę. Zmiana władzy na czele PZKosz
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Koszykówka
Jeremy Sochan zostaje w San Antonio Spurs. Ile zarobi reprezentant Polski?
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay