Dla większości spośród nich imprezą docelową były igrzyska olimpijskie w Pekinie. Z tego powodu zdecydowali się trenować i grać przez całe lato mimo wyczerpania długim sezonem w NBA. Największa gwiazda tej ligi Kobe Bryant, który poprowadził w sierpniu reprezentację USA do złotego medalu, na pytanie „Rz”, ile dni odpoczywał w okresie wakacyjnym, odpowiedział zgodnie z prawdą: „Zero”. W identycznej sytuacji znaleźli się tacy gracze, jak Gasol, Okur, Ronny Turiaf czy też Tony Parker, których zespoły zaszły daleko w rozgrywkach play-offs. Każdy z nich w ciągu ośmiu miesięcy rozegrał ponad 100 wyczerpujących spotkań w NBA, a później musiał szykować się do występu w Pekinie. Trudno się więc dziwić, że gwiazdy są zmęczone i w swoich kalendarzach na rok 2009 pod lipcem i sierpniem zakreśliły hasło „urlop”!
– Bardzo wątpię w to, że przyjadę latem do Polski – stwierdził Gasol, zapytany o udział w Euro po niedzielnym spotkaniu Lakers – Blazers. Po czym dodał: – Liczę na to, że w czerwcu Lakers zagrają w wielkim finale o mistrzostwo NBA, a później muszę odpocząć. Mój organizm zacznie się tego w końcu domagać. Wierzę jednak, że reprezentacja Hiszpanii jest na tyle silna, że nawet beze mnie może walczyć skutecznie o mistrzostwo Europy. Z tego, co wiem, mój brat Marc (center Memphis Grizzlies – har) raczej na Euro się pojawi. On może mnie zastąpić w stu procentach – stwierdził jeden z najlepszych europejskich koszykarzy.
W Polsce zabraknie raczej także Mehmeta Okura, zarabiającego 60 milionów dolarów centra Utah Jazz. Jeden z najlepiej rzucających z dystansu wysokich graczy w NBA jeszcze nie podjął decyzji, ale raczej skłania się ku wariantowi wakacyjnemu. – Zarówno ja, jak i Hedo Turkoglu z roku na rok nie stajemy się młodsi, a odpowiedzialność za wyniki tureckiej reprezentacji spoczywa ciągle na naszych barkach. Musimy wspólnie usiąść i zastanowić się, co zrobić. Trudno powiedzieć, jak daleko zajdą Jazz i Magic w tym sezonie, ale jeśli obaj zagramy w play-offs, to będzie mało czasu na zbudowanie kolejnego szczytu formy na mistrzostwa Europy – mówi „Rz” Okur. Po czym dodaje: – Z jednej strony jest to kusząca perspektywa, bo reprezentacja Turcji może walczyć nawet o złoto, ale z drugiej: zrozumcie, możemy być po prostu strasznie zmęczeni.
MVP sezonu 2006/2007 Dirk Nowitzki już wcześniej zadeklarował, że latem tego roku będzie chciał wziąć wolne. – Czy przyjadę do Polski? Nie sądzę. Powiedziałem już kilka lat temu, że igrzyska olimpijskie w Pekinie będą dla mnie imprezą docelową, a później odpocznę od reprezentacji Niemiec. Zobaczymy, jak ułoży się bieżący sezon, czy będę miał jeszcze zapas sił. Raczej jednak nie przyjadę – powiedział „Rz” Nowitzki.
Mario Belinelli, gwiazdor reprezentacji Włoch, który na poprzednim Euro dobił polską drużynę, a obecnie z powodzeniem gra w Golden State Warriors, twierdzi podobnie. Zwłaszcza że „Azzuri” będą musieli o udział w Euro walczyć w specjalnych barażach, a to oznacza dodatkowy wysiłek. – Jeszcze nie podjąłem decyzji, muszę to wszystko przemyśleć, ale będzie ciężko – stwierdził Belinelli. W podobnym tonie wypowiedział się jego kolega z Toronto Raptors, pierwszy numer draftu w 2006 roku Andrea Bargnani.