Styl znaleziony w Saragossie

W ostatnim meczu turnieju w Saragossie Polska po porywającej walce przegrała z mistrzem świata Hiszpanią 83:88. Złoci medaliści z Japonii dawno nie mieli takich kłopotów

Publikacja: 28.08.2009 01:50

Do wczoraj Hiszpania nie przegrała 31 kolejnych spotkań towarzyskich, ostatnie pięć meczów w ramach przygotowań do EuroBasketu w Polsce (7-20 września) mistrzowie świata wygrali różnicą średnio 25 punktów. W Pabellon Principe Felipe w Saragossie nasza reprezentacja była bliska sprawienia wielkiej sensacji.

Ostatni raz z aktualnymi mistrzami świata graliśmy 18 lat temu na mistrzostwach Europy w Rzymie. Przegraliśmy wtedy z Jugosławią 61:103. Adam Wójcik, jedyny z naszych reprezentantów, który wystąpił w tamtym meczu zdobył wówczas 8 punktów. Teraz kapitan drużyny był bliski świętowania wielkiego sukcesu.

Drużyna trenera Mulego Katzurina walczyła z utytułowanym rywalem jak równy z równym. Na trzy minuty przed końcem prowadziła 79:76, po indywidualnej akcji Łukasza Koszarka. Grała już jednak bez Macieja Lampego i Szymona Szewczyka, którzy opuścili boisko za pięć przewinień, a za chwilę to samo spotkało Michała Ignerskiego. Rywalom, a szczególnie Juanowi Carlosowi Navarro, nie zadrżały ręce w decydujących momentach. To oni zeszli z boiska ze zwycięstwem, ale każdy z hiszpańskich gwiazdorów głęboko odetchnął po ostatnim gwizdku sędziów, zresztą bardzo im sprzyjających.

Przeciwko Polsce wystąpiło dwóch koszykarzy grających w NBA: Marc Gasol (Memphis Grizzlies) i Rudy Fernandez (Portland Trail Blazers) i trzech, którzy grać w niej nie chcieli: Juan Carlos Navarro, Jorge Garbajosa i uznawany za jeden z największych talentów na świecie 18-letni Ricky Rubio, który zamiast w Minnesota Timberwolves woli grać w Realu Madryt. Na ławce siedział leczący kontuzję Pau Gasol, mistrz NBA z Los Angeles Lakers.

Dotychczas reprezentacja Polski wygrywała wszystkie spotkania z Marcinem Gortatem i Maciejem Lampem w składzie. Tym razem też ich nie zabrakło, ale nasze dwie „bliźniacze wieże” słabo rozpoczęły spotkanie.

Obrona rywali nie dopuszczała, by Gortat i Lampe dostawali piłki, a jeśli jakieś podanie do nich dotarło, zawodziła skuteczność. Gortat zdobył tylko sześć punktów, ale za to wykonał tytaniczną pracę w obronie, zbierając aż 15 piłek pod własną tablicą. Lampe, co u niego zdarza się bardzo rzadko, nie trafił żadnego z pięciu rzutów. Grał krócej niż zwykle ze względu na problemy z faulami. W pierwszej fazie meczu nasi podkoszowi nie potrafili też zatrzymać Marca Gasola, który już przed przerwą miał 11 punktów.

Sytuację w polskim zespole ratowali gracze obwodowi. Michał Ignerski w pierwszej kwarcie zdobył 11 punktów (3/3 za trzy punkty), w drugiej kosz za koszem po streeballowych akcjach zdobywał David Logan. Po jego dziesięciu punktach w tym okresie i rzucie z dystansu Michała Chylińskiego przewaga Hiszpanów zmalała z 38:27 w 17. do 41:39 w 20. minucie.

Grę po przerwie wznawiano przy zaledwie czteropunktowej przewadze mistrzów świata. Pasjonująca była bitwa na rzuty trzypunktowe w końcówce trzeciej kwarty, gdy po stronie polskiej kolejno trafiali z dystansu Ignerski, Adam Wójcik i Łukasz Koszarek i było tylko 65:64 dla rywali. Ostatnią kwartę od takiego trafienia rozpoczął Krzysztof Szubarga. Polacy, stale napędzający tempo gry i skuteczni z dystansu (13/25 za trzy punkty), nie pozwolili rywalom odskoczyć i po pokazowym smeczu Gortata z drugiego piętra w 36. minucie wyszli na prowadzenie 77:75. Znakomicie grali nasi najniżsi zawodnicy: David Logan, Krzysztof Szubarga i Łukasz Koszarek. Pierwszy był nie zatrzymania w szybkich indywidualnych kontratakach, a dwaj rozgrywający nie tylko podawali piłki partnerom, ale sami trafiali z dystansu i wejść pod kosz.

Jeszcze na 35 sekund przed końcem po akcji Koszarka było tylko 85:83 dla gospodarzy. Wynik ustalił Navarro, najlepszy zawodnik spotkania, celnym rzutem za trzy.

Polacy zakończyli już serię gier kontrolnych przed mistrzostwami Europy. Ich bilans to 3 zwycięstwa i 6 porażek. Bez porażki jest tylko Hiszpania (6 spotkań - 6 zwycięstw). Do rozpoczęcia EuroBasketu nasi reprezentanci będą trenować we Wrocławiu, gdzie od 7 września zagramy kolejno z Bułgarią, Litwą i Turcją.

[i]Korespondencja z Saragossy [/i]

[ramka][b]• Hiszpania - Polska 88:83 (20:14, 23:25, 25:25, 20:19).

Polska:[/b] D. Logan 20, M. Gortat 6, 16 zb., K. Szubarga 14, 4 as., M. Ignerski 17, 4 zb., M. Lampe 0, 4 zb., oraz Ł. Koszarek 14, A. Wójcik 7, M. Chyliński 3, S. Szewczyk 2, K. Roszyk.

[b]Hiszpania:[/b] J.C. Navarro 26, J. Garbajosa 13, 5 zb., F. Reyes 8, V. Claver 5, 8 zb., R. Rubio 0 oraz M. Gasol 18, 8 zb., R. Fernandez 10, S. Llull 5, C. Cabezas 3. [/ramka]

[ramka][srodtytul]Powiedzieli [/srodtytul]

[b]Muli Katzirin, trener reprezentacji Polski[/b] To był bardzo dobry mecz. Graliśmy przecież przeciwko Hiszpanii, pewnie najlepszej drużynie w Europie. Przegraliśmy tylko pięcioma punktami, prowadziliśmy przez kilka minut. Ale nie tylko rezultat, a przede wszystkim styl był dobry. W drugim kolejnym spotkaniu - z Izraelem i teraz - zagraliśmy w sposób, jaki chcemy. Zawodnicy zaczynają rozumieć system, jaki im wpajam. Oczywiście nie ma spotkań idealnych. Nie zapominajmy jednak, przeciwko komu graliśmy. Ten mecz daje nam wiarę, że możemy walczyć z najlepszymi. To bardzo ważne, bo wszystko rozgrywa się w głowach zawodników.

[b]Michał Ignerski[/b]

Pokazaliśmy, że nie boimy się twardej, fizycznej gry. Udowodniliśmy też, że jeśli trzeba, potrafimy odpowiednio sfaulować. Spudłowałem tylko jeden z sześciu rzutów za trzy punkty, ale to nie jest jeszcze najlepsza skuteczność. Im więcej trenuję, tym więcej wpada. W optymalnej formie będę w meczach o punkty na mistrzostwach Europy.

[b]Adam Wójcik[/b]

Nie na co dzień gra się z mistrzami świata. Mnie jako jedynemu w zespole zdarzyło się to 18 lat temu w meczu z Jugosławią. Wtedy przegraliśmy wyraźnie. Teraz była równa walka. Podjęliśmy wyzwanie. To dobry prognostyk przed imprezą docelową - mistrzostwami Europy w Polsce. Graliśmy dziś na dobrym procencie rzutów za trzy punkty. Pokazaliśmy, że nigdy nie należy się poddawać już w szatni, tylko wychodzić na parkiet i dawać z siebie wszystko. Obyśmy w mistrzostwach Europy nie grali gorzej niż dzisiaj.

[b]Krzysztof Szubarga[/b]

Była szansa na zwycięstwo. W końcówce popełniłem błąd - puściłem Navarro nie w tę stronę, w którą powinien. Uciekł mi, trafił za trzy i ustalił wynik spotkania. Dobrze, że stało się to teraz, a nie na mistrzostwach. Jesteśmy mądrzejsi o jedną porażkę. Nie wiem, czy napędziliśmy Hiszpanom stracha, ale w każdym spotkaniu będziemy tak walczyć. Mecz ułożył się po naszej myśli. Skuteczność dopisywała. Pokazaliśmy, że na mistrzostwach będziemy w stanie walczyć z każdym. [/ramka]

Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Koszykówka
Ruszają play-offy NBA. Nikt nie chce na emeryturę
Koszykówka
Gwiazdy NBA w Polsce. Atrakcyjne losowanie reprezentacji Polski
Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont