Hiszpania i Francja w finale w mistrzostwa Europy

W meczu o złote medale mistrzostw Europy mężczyzn spotkają się w niedzielę Hiszpania z Francją (20, TVP Sport).

Publikacja: 17.09.2011 02:22

Trudno wyobrazić sobie bardziej atrakcyjny skład finału. Hiszpania to obrońca tytułu, trzeci raz z rzędu rywalizujący o złoto, który w mistrzostwach Europy od 1999 roku nieprzerwanie gra w półfinale i tylko raz (2005) nie stawał na podium. Francja nie ma tak bogatych sukcesów, ostatni raz w finale grała w 1949 roku, ostatni medal – brązowy – zdobyła sześć lat temu, ale na Litwie gra w składzie, który stać na największe sukcesy.

Obydwa zespoły zbudowane są głównie z graczy NBA. W Hiszpanii są to Pau Gasol, dwukrotny mistrz amerykańskiej ligi z Los Angeles Lakers, jego brat Marc Gasol (Memphis Grizzlies), Jose Calderon (Toronto Raptors), Rudy Fernandez (Portland Trail Blazers), Serge Ibaka (Oklahoma City Thunder) i Ricky Rubio (Minnesota TImberwolves), nie licząc Juana Carlosa Navarro, czołowego strzelca drużyny, który w NBA grał w Memphis Grizzlies, ale woli to robić u siebie w Hiszpanii w czołowym europejskim klubie FC Barcelona.

Liderem reprezentacji Francji jest Tony Parker, trzykrotny mistrz NBA z San Antonio Spurs. Grają w niej także Joakim Noah (Chicago Bulls), Boris Diaw (Charlotte Bobcats), Nicolas Batum (Portland Trail Blazers), Kevin Seraphin (Washington Wizars). W przeszłości w NBA grał także Mickael Gelabale (Seattle SuperSonics). Można sobie wyobrazić, że trenerzy Sergio Scariolo i Vincent Collet mogą w pewnym momencie posłać na parkiet piątki złożone w komplecie z koszykarzy grających w najbogatszej lidze świata.

Obydwa zespoły już grały ze sobą w tych mistrzostwach. W drugiej fazie grupowej w Wilnie Hiszpania wygrała 96:69, ale we francuskim zespole nie wystąpili Parker, Noah i kontuzjowany Gelabale. W niedzielę należy się spodziewać zupełnie innego spotkania, z pewnością nie tak jednostronnego.

Hiszpania to najskuteczniejszy zespół mistrzostw na Litwie – w dziesięciu rozegranych meczach zdobywała średnio 83,9 pkt. Ciekawe, że trzecie miejsce w tej klasyfikacji, za Litwą (82,5), zajmuje Polska (80,2), która jednak rozegrała o połowę spotkań mniej. Francja jest siódma (79,1).

Rewanżem będzie także mecz o brązowy medal pomiędzy Rosją i Macedonią (23.25, TVP Sport). Rosjanie, mistrzowie Europy sprzed czterech lat z Madrytu, w drugiej fazie Eurobasketu na Litwie zajęli pierwsze miejsce w tabeli grupy F, wygrywając właśnie z drużyną z Bałkanów 63:61, dzięki rzutowi za trzy punkty Siergieja Monii równo z końcową syreną. Czy teraz będą podobne emocje? Bez względu na wynik tego spotkania Macedonia, prezentująca na Litwie zespołową, uporządkowaną koszykówkę, i tak pozostanie największą rewelacją turnieju. Poprzednie mistrzostwa Europy skończyła na dziewiątym miejscu, takim samym jak reprezentacja Polski.

 

Niedziela

– finał: • Hiszpania – Francja (20, na żywo TVP Sport); o 3. miejsce: • Rosja – Macedonia (23.25, retransmisja TVP Sport).

Trudno wyobrazić sobie bardziej atrakcyjny skład finału. Hiszpania to obrońca tytułu, trzeci raz z rzędu rywalizujący o złoto, który w mistrzostwach Europy od 1999 roku nieprzerwanie gra w półfinale i tylko raz (2005) nie stawał na podium. Francja nie ma tak bogatych sukcesów, ostatni raz w finale grała w 1949 roku, ostatni medal – brązowy – zdobyła sześć lat temu, ale na Litwie gra w składzie, który stać na największe sukcesy.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?
Koszykówka
Radosław Piesiewicz ma następcę. Zmiana władzy na czele PZKosz