Eurobasket: Gwiazdy w rolach głównych

Polska przegrała ze Słowenią 81:90 w pierwszym meczu Grupy A mistrzostw Europy. Rywali do zwycięstwa poprowadził Goran Dragić, zdobywca 30 punktów.

Aktualizacja: 31.08.2017 23:05 Publikacja: 31.08.2017 19:02

A.J. Slaughter rzucił dla Polski 12 punktów

A.J. Slaughter rzucił dla Polski 12 punktów

Foto: PAP/EPA

Wiadomo było, że Polakom nie będzie łatwo, bo Słowenia to drużyna solidna, z dwiema gwiazdami, w dodatku prowadzona przez trenera Igora Kokoskova, który od kilkunastu lat jest asystentem w różnych klubach NBA.

Można było jednak wyczekiwać niespodzianki, bo Polacy potrafili ostatnio sprawiać kłopoty rywalom z europejskiej czołówki. Warunkiem sukcesu było jednak zatrzymanie gwiazd Słowenii, czyli rozgrywającego Dragicia i młodego Luki Doncicia.

Pomysły, jak to zrobić, były (przeciwko Dragiciowi długimi fragmentami grał dobry obrońca Przemysław Zamojski), ale Słoweniec pokazał, że jest graczem z innej planety. Wpychał się pod kosz, nic nie robił sobie z prób blokowania przez Przemysława Karnowskiego. Świetnie pomagali mu Doncić i Anthony Randolph, którzy wspólnie zebrali 18 piłek.

Polacy mieli w tym meczu wiele niewymuszonych strat, a do tego dochodziła znakomita, agresywna obrona Słoweńców (najwięcej kłopotów sprawiła Polakom w trzeciej kwarcie).

W ostatniej części meczu zawodnicy Mike'a Taylora zerwali się do odrabiania strat, a kiedy za pięć fauli boisko musieli opuścić obaj środkowi Słowenii, wydawało się, że pościg może się udać. Wtedy jednak sprawy w swoje ręce wzięli Dragić (trafił spod kosza) i Doncić (rzucił za trzy punkty) i Słoweńcy przewagę obronili.

W polskiej ekipie najlepszy był Mateusz Ponitka, który zdobył 22 punkty i miał 13 zbiórek. Kapitan Adam Waczyński niemal całe spotkanie grał z opatrunkiem na głowie (rozcięty łuk brwiowy po uderzeniu Gaspara Vidmara).

Ta porażka nie przekreśla naszych szans na awans do kolejnej rundy. Z każdej grupy awansują po cztery najlepsze zespoły. W sobotę Polska zagra z Islandią – teoretycznie najłatwiejszym przeciwnikiem (transmisja w TVP Sport i na sport.tvp.pl od 12.35).

Wiadomo było, że Polakom nie będzie łatwo, bo Słowenia to drużyna solidna, z dwiema gwiazdami, w dodatku prowadzona przez trenera Igora Kokoskova, który od kilkunastu lat jest asystentem w różnych klubach NBA.

Można było jednak wyczekiwać niespodzianki, bo Polacy potrafili ostatnio sprawiać kłopoty rywalom z europejskiej czołówki. Warunkiem sukcesu było jednak zatrzymanie gwiazd Słowenii, czyli rozgrywającego Dragicia i młodego Luki Doncicia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Koszykówka
Afera bukmacherska w USA. Gwiazdy NBA tańczą z diabłem
Koszykówka
Jeremy Sochan w reprezentacji Polski. Pomoże nam obywatel świata
Koszykówka
Marcin Gortat na świeczniku. Docenił go nawet LeBron James
Koszykówka
Jeremy Sochan pomoże reprezentacji i zagra w Polsce. Zabierze nawet kucharza
Koszykówka
NBA. Jeremy Sochan lepszy od Brandina Podziemskiego. Zdobył 20 punktów
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił