Pascal Ackermann wygrywa pierwszy etap Tour de Pologne

Pascal Ackermann z zespołu Bora-Hansgrohe wygrał pierwszy etap 75. edycji Tour de Pologne i został liderem klasyfikacji generalnej. Niemiec skompletował swoistego hat-tricka, bowiem jest to jego trzecie kolejne zwycięstwo - zauważa Onet.pl.

Aktualizacja: 04.08.2018 20:04 Publikacja: 04.08.2018 19:57

Pascal Ackermann wygrywa pierwszy etap Tour de Pologne

Foto: AFP

Pierwszy etap rywalizacji w 75. Tour de Pologne był niemal bliźniaczym odbiciem tego sprzed roku. Wtedy otwierający zmagania na naszej ziemi odcinek padł łupem Petera Sagana (Bora-Hansgrohe), którego tym razem jednak na starcie zabrakło. Pojawiło się jednak wielu wartościowych sprinterów, między innymi rutynowany Andre Greipel (Lotto Soudal), młody Pascal Ackermann (Bora) czy niepokorny Nacer Bouhanni (Cofidis).

W sobotę zawodnicy mieli do pokonania liczący niespełna 134 kilometry odcinek ze startem i metą w Krakowie. Na trasie znalazły się dwie premie górskie (obie IV kategorii), premia specjalna w Lanckoronie oraz premia lotna LOTTO, zlokalizowana już w Krakowie.

Zanim jednak doszło do kluczowych rozstrzygnięć, swoje pięć minut mieli uciekinierzy - relacjonuje Onet.pl. Tuż po starcie na czoło wyścigu wysforowała się trójka kolarzy: Alessandro De Marchii (BMC Racing Team), Michał Paluta (CCC Sprandi Polkowice) oraz Michał Podlaski (Reprezentacja Polski). Niedługo później dołączył do nich kolarz Cofidisu, Stephane Rossetto. Zawodnicy zgodnie współpracowali i szybko wypracowali spory, bo liczący trzy i pół minuty zapas. Niemal jasnym stało się, że ich łupem padną pierwsze premie: Specjalna (w Lanckoronie) i górska IV Kategorii. Obie "zgarnął" Paluta, a podczas wspinaczki na drugą z nich upadł, zahaczając o koło rywala, Podlaski.

Polak jednak szybko się pozbierał i zdołał dołączyć do ucieczki, której przewaga jednak szybko malała. Niedługo po drugiej premii górskiej, zlokalizowanej w Kaszowie (także wygranej przez Palutę), wynosiła 40 sekund. Ostatnią z premii - premię lotną LOTTO zgarnął De marchii, a chwilę później na czele został już tylko Rossetto, który w pojedynkę wjechał na pierwszą z trzech rund. Także i on został jednak błyskawicznie doścignięty i jasnym stało się, że o etapowe zwycięstwo powalczą sprinterzy.

Na ostatnim kilometrze dobrze rozprowadzali swojego sprintera, Hodega, kolarze Quick-Step Floors. Na kole siedział im jednak Pascal Ackermann, który bezbłędnie wykorzystał "pomoc" rywali i po długim finiszu przeciął linię mety jako pierwszy. Jest to jego trzecie z kolei zwycięstwo po mistrzostwach kraju i odbywającym się w niedzielę Prudential LondonClassic.

Drugie miejsce zajął Alvaro Hodeg (Quick-Step Floors), zaś trzecie - Matteo Trentin (Mitchelton-Scott). Najlepszy z Polaków - Maciej Paterski był dziewiąty. Michał Kwiatkowski przyjechał w głównej grupie i nie poniósł strat.

Wyniki pierwszego etapu (Kraków - Kraków, 134 km):

1. Pascal Ackermann (Niemcy/Bora-Hansgrohe) 2:59.11
2. Jose Alvaro Hodeg (Koloumbia/Quick-Step)
3. Matteo Trentin (Włochy/Mitchelton Scott)
4. Giacomo Nizzolo (Włochy/Trek)
5. Danny van Poppel (Holandia/Lotto-Jumbo NL)
6. Mike Teunissen (Holandia/Sunweb)
7. Simone Consonni(Włochy/UAE Team-Emirates)
8. Clement Venturini (Francja/AG2R Mondiale)
9. Maciej Paterski (reprezentacja Polski)
10. Paweł Franczak (Polska/CCC Sprandi Polkowice)

Pierwszy etap rywalizacji w 75. Tour de Pologne był niemal bliźniaczym odbiciem tego sprzed roku. Wtedy otwierający zmagania na naszej ziemi odcinek padł łupem Petera Sagana (Bora-Hansgrohe), którego tym razem jednak na starcie zabrakło. Pojawiło się jednak wielu wartościowych sprinterów, między innymi rutynowany Andre Greipel (Lotto Soudal), młody Pascal Ackermann (Bora) czy niepokorny Nacer Bouhanni (Cofidis).

W sobotę zawodnicy mieli do pokonania liczący niespełna 134 kilometry odcinek ze startem i metą w Krakowie. Na trasie znalazły się dwie premie górskie (obie IV kategorii), premia specjalna w Lanckoronie oraz premia lotna LOTTO, zlokalizowana już w Krakowie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
szachy
Radosław Wojtaszek: Szachy bez Rosji niczego nie tracą
szachy
Radosław Wojtaszek wraca do formy. Arcymistrz najlepszy w Katowicach
Szachy
Święto szachów i hitowe transfery w Katowicach
Inne sporty
Magnus Carlsen wraca do Polski. Będzie gwiazdą turnieju w Warszawie
Inne sporty
Rosjanie i Białorusini na igrzyskach w Paryżu. Jak umiera olimpijski ruch oporu