Prognozy meteorologoczne nie dawały dużych szans na spokojny początek zawodów na Mühlenkopfschanze i w pełni się sprawdziły. Bilans dnia: ponad cztery godziny przemiennego czekania i siłowania się z naturą, w sumie zaledwie 36 skoków treningowych (tylko jeden z upadkiem, co można uznać za sukces), w końcu odwołanie treningów i serii kwalifikacyjnej, mającej także status pierwszej serii minicyklu Willingen Five.
Na niemieckiej skoczni pojawiło się 53 skoczków. Ze znanych postaci PŚ zabrakło Norwega Daniela Andre Tande (grypa), Austriaka Jana Hoerla, Japończyka Daiki Ito, Rosjanina Jewgienija Klimowa i Słoweńca Cene Prevca. Wrócili jednak do akcji m. in. Austriacy Philipp Aschenwald i Stefan Huber, Norweg Anders Haare, Słoweniec Anze Semenić i Szwajcar Simon Ammann, do tego po raz pierwszy w obecnym PŚ pokazali się Słoweńcy Ziga Jelar i Jurij Tepes.