Reklama

Małysz bliżej najlepszych

Kwalifikacje do sobotniego konkursu na skoczni w Whistler wygrał Japończyk Noriaki Kasai przed Szwajcarem Andreasem Kuettelem. Czwarty był Adam Małysz

Publikacja: 24.01.2009 02:22

Doświadczony Japończyk skoczył z 14. belki 139,5 metra i dostał wysokie noty za styl. Kuettel lądował pół metra bliżej. Małysz, który na treningach spisywał się przeciętnie, skoczył 137 metrów. Tak samo jak Norweg Johan Remen Evensen i Francuz Emmanuel Chedal. Cała trójka dostała noty 135,6 pkt.

W pierwszym konkursie zobaczymy też Kamila Stocha (13. miejsce za skok 133,5 m) i Stefana Hulę (był 34. wspólnie z Amerykaninem Andersem Johnsonem – obaj po 119,5 m). Piotr Żyła zawiódł, skoczył tylko 108 metrów i nie znalazł się w gronie tych, którzy będą walczyć o punkty Pucharu Świata.

Wszystko wskazuje, że będą to konkursy Gregora Schlierenzauera. 19-letni Austriak lądował najdalej w obu próbach treningowych (2 x143,5 m) i w kwalifikacjach, w których nie musiał startować, gdyż dziesięciu najlepszych zawodników w generalnej klasyfikacji PŚ ma zapewniony start w zawodach.

O znakomitej formie Schlierenzauera niech świadczy fakt, że startując z 11. belki (w kwalifikacjach skakano z 14.) uzyskał 139 metrów. Pięć metrów gorszy był Szwajcar Simon Ammann, wciąż aktualny lider Pucharu Świata. Ale w takiej dyspozycji, jaką zaprezentował w Whistler Austriak, zmiana lidera powinna nastąpić już w sobotę.

Tym razem nieco bliżej lądował najgroźniejszy ostatnio rywal Schlierenzauera, jego starszy o 10 lat rodak, Wolfgang Loitzl. 133,5 metra z wyższej belki nie zrobiło na nikim wrażenia, ale warto pamiętać, że ostatnio Loitzl najlepiej skacze wtedy, kiedy trzeba. Czyli w zawodach.

Reklama
Reklama

Tym, który może nawiązać walkę o podium, jest Norweg Anders Jacobsen. Jego skok na 141,5 metra, tyle że z 13. belki, zrobił duże wrażenie. Powoli odzyskuje formę Thomas Morgenstern (137,5 m), ubiegłoroczny zdobywca Kryształowej Kuli, ale on – jak twierdzi trener Austriaków Alexander Pointner – naprawdę groźny będzie dopiero podczas lutowych mistrzostw świata w Libercu.

Solidny, kwalifikacyjny skok Małysza rozbudził zapewne nadzieje w tych, którzy czekają na sukces polskiego mistrza, ale to jeszcze nie gwarantuje miejsca na podium. Orzeł z Wisły wciąż szuka odbicia, które zapewni mu dalekie loty. Może odnajdzie je już na olimpijskiej skoczni w Whistler?

Doświadczony Japończyk skoczył z 14. belki 139,5 metra i dostał wysokie noty za styl. Kuettel lądował pół metra bliżej. Małysz, który na treningach spisywał się przeciętnie, skoczył 137 metrów. Tak samo jak Norweg Johan Remen Evensen i Francuz Emmanuel Chedal. Cała trójka dostała noty 135,6 pkt.

W pierwszym konkursie zobaczymy też Kamila Stocha (13. miejsce za skok 133,5 m) i Stefana Hulę (był 34. wspólnie z Amerykaninem Andersem Johnsonem – obaj po 119,5 m). Piotr Żyła zawiódł, skoczył tylko 108 metrów i nie znalazł się w gronie tych, którzy będą walczyć o punkty Pucharu Świata.

Reklama
Inne sporty
Sebastian Kawa znów triumfuje. Został mistrzem Europy
Inne sporty
Dwa medale Mateusza Maliny na igrzyskach w Chinach
Inne sporty
Szermierka i Rosja. Niebezpieczne związki
kolarstwo
Rafał Majka kończy karierę. Odejdzie spełniony
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Inne sporty
Tadej Pogacar. Wygrał Tour de France, myśli już o igrzyskach w Los Angeles i sportowej emeryturze
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama