Najważniejsze będzie smarowanie

Emocji na pewno nie zabraknie, ale jestem spokojny, bo wiem, jak Justyna jest przygotowana - mówi Aleksander Wierietielny, trener Justyny Kowalczyk

Publikacja: 19.02.2009 02:54

Aleksander Wierietielny

Aleksander Wierietielny

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

[b]Rz: Śnieg ciągle pruszy i nic nie wskazuje na to, że pogoda nagle się poprawi. To pana niepokoi?[/b]

[b]Aleksander Wierietielny:[/b] Prognozy mówią, że wyraźnie się ochłodzi i nie będzie padać. Ale jak dotąd prognozy się nie sprawdzają, więc dlaczego tym razem ma być inaczej? Szalenie istotne będzie smarowanie. Kto nie trafi ze smarami – przegra.

[b]Kto będzie smarował narty Justynie Kowalczyk?[/b]

Pod stopami, na trzymanie ja, a końce nart, na jechanie nasz główny specjalista Ulf Olsson.

[b]Denerwuje się pan bardziej niż zwykle?[/b]

Emocji na pewno nie zabraknie, ale jestem spokojny, bo wiem, jak Justyna jest przygotowana. Jej ostatnia wygrana we Włoszech nie była przecież przypadkowa.

[b]Jak ona znosi ciśnienie przed startem?[/b]

Jest twarda psychicznie, już dojrzała do wygrywania, więc jestem optymistą przed tym biegiem.

[b]Kogo obawia się pan najbardziej?[/b]

Grupa najgroźniejszych rywalek jest dość duża. Na pewno są w tym gronie Finki, Słowenka Petra Majdić, Rosjanka Walentyna Szewczenko, Norweżki i Włoszki. Bardzo wysoko mogą być też NorweżkaAstrid Jacobsen i Szwedka Charlotte Kalla.

[b]Komu najbardziej odpowiada trasa dzisiejszego biegu?[/b]

Wszystkim tym biegaczkom, które lubią trudne podbiegi. Miejsc do wspinania jest sporo, więc te najlepsze będą miały okazję się wykazać. Justyna nie powinna narzekać. Ona lubi takie warunki i potrafi je wykorzystać. Trzeba pochwalić organizatorów, bo trasy są szerokie i znakomicie przygotowane. Gdyby jeszcze przestało padać i było trochę zimniej, to byłoby naprawdę wspaniale.

[b]Jaka będzie taktyka Justyny?[/b]

Musi pobiec mocnym, równym tempem. Nie szarpać, bo to może być zgubne. Wystartuje na końcu stawki, za nią będzie biec tylko Ana-Kaisa Saarinen, liderka Pucharu Świata. Będzie więc znać międzyczasy swoich najgroźniejszych rywalek. Justysia, wygrywając we Włoszech, w pewnym sensie odkryła karty, ale cóż miała zrobić innego? Odpuścić i zwolnić przed metą? To nie w jej stylu.

[b]Kilka dni temu zapytana o swój ulubiony dystans nie powiedziała, że to 10 km klasycznym. Stwierdziła, że bardziej jej odpowiada bieg łączony na 15 km. To prawda?[/b]

Coś w tym jest. Oba faktycznie lubi i potrafi tak biegać. A efekty poznamy już w najbliższą sobotę.

[b]Kiedy podejmie pan decyzję, czy wystartuje również w sprincie? [/b]

Będziemy o tym rozmawiać po pierwszych dwóch biegach. Na razie nie mówię tak, nie mówię nie.

[b]Rz: Śnieg ciągle pruszy i nic nie wskazuje na to, że pogoda nagle się poprawi. To pana niepokoi?[/b]

[b]Aleksander Wierietielny:[/b] Prognozy mówią, że wyraźnie się ochłodzi i nie będzie padać. Ale jak dotąd prognozy się nie sprawdzają, więc dlaczego tym razem ma być inaczej? Szalenie istotne będzie smarowanie. Kto nie trafi ze smarami – przegra.

Pozostało 84% artykułu
kajakarstwo
Polskie kajakarki mają nowego trenera. Zbigniew Kowalczuk zastąpi Tomasza Kryka
Inne sporty
Święto polskiej gimnastyki. Rekordowy trening w Gdańsku
Inne sporty
Rosjanin w natarciu. Aliszer Usmanow wraca do władzy
Inne sporty
Max Verstappen rozbił bank
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
KAJAKARSTWO
Marta Walczykiewicz nie kończy kariery, ale chce także rządzić
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska