W dokładnie w takich jakie ma Simon nie, ale przed rokiem dostaliśmy podobne od Austriaków, którzy je testowali. Ich zdaniem zastosowanie takich wiązań sprawia, że narty układają się w powietrzu bardziej płasko dając jednak przy tym znacznie większy opór powietrza. Jeśli lecimy stylem V to wykręcamy nartę i powietrze przechodzi bokiem.
[b]Dlaczego więc Austriacy pierwsi ich nie użyli?[/b]
To było przed lotami na mamucie. Uznali widocznie, że na tak dużej skoczni opory powietrza były ekstremalne. Kto wie, może tak wielkie, że nogi skoczka mogłyby nie wytrzymać i doszłoby do tragedii. Zrezygnowali, a teraz protestują, bo chyba nie mogą sobie wybaczyć, że nie zdecydowali się jednak na takie rozwiązanie, a Simon zaryzykował.
[b]Słusznie zrobił czy jednak jest to zachowanie naganne, nieuczciwe w stosunku do innych zawodników? [/b]
Simon zrobił krok do przodu. Ma coś nowego, coś czego inni nie mają. Ale ma też talent, ogromne umiejętności i wielką formę, która pozwala mu tak daleko skakać. Ammann zrobił przy okazji to, na czym mu najbardziej zależało, wykończył psychicznie swoich konkurentów. Tam na górze nie mówi się o niczym innym tylko o tych wiązaniach.
[b]A jak on na to wszystko reaguje?[/b]