Reklama
Rozwiń

Kamil Stoch odleciał w Kuopio

Wiało, padał śnieg, rywale spadali, a on leciał. To pierwsze tej zimy pucharowe zwycięstwo Kamila Stocha

Publikacja: 13.03.2013 02:03

Czekał na taką wygraną od ponad roku. Od Predazzo 2012, od konkursu, który się okazał próbą generalną przez złotem mistrzostw świata.  Zawsze czegoś brakowało: w Engelbergu przed świętami – ledwie jednej dziesiątej punktu do Andreasa Koflera. Kilka razy – silniejszych nerwów.

W Kuopio trafił ze wszystkim idealnie. Skakali w śnieżycy, czujniki wiatru wyrzucały pomiary, w które nie chciało się wierzyć, znakomici skoczkowie przepadali w tych warunkach, Anders Jacobsen nawet nie zakwalifikował się do finałowej serii, a Richard Freitag, zwycięzca sprzed dwóch dni w Lahti, wylądował w trzeciej dziesiątce.

Jury podnosiło belkę, żeby zawodnicy nie tonęli tuż po wyjściu z progu. A Stochowi w tych warunkach udał się skok bliski rekordu skoczni. Do 135,5 m Masahiko Harady sprzed 15 lat zabrakło tylko pół metra. Kamil miał po pierwszej serii aż 7,9 pkt przewagi nad wiceliderem Severinem Freundem, ale przed drugim skokiem, jak potem opowiadał, nie kalkulował. Daiki Ito, który w finale przeskoczył z siódmego miejsca na drugie, stracił do Stocha blisko 11 pkt.

Polak wygrał szósty raz w karierze, odrobił mnóstwo punktów do rywali wyprzedzających go w klasyfikacji generalnej. Do Jacobsena traci już tylko 45 pkt, do trzeciego Freunda 72. Zostały do końca sezonu cztery konkursy indywidualne: pojutrze w Trondheim, w niedzielę w Oslo i w następny weekend dwa w Planicy.

Kryształową Kulę zapewnił sobie wczoraj Gregor Schlierenzauer. Świętował to wylewnie, długo całował swój numer startowy.

Justyna: parada w Drammen

Dziś Kryształową Kulę zdobędzie Justyna Kowalczyk, być może jeszcze zanim stanie na starcie sprintu stylem klasycznym w Drammen (eliminacje 14.15, wyścigi od 16.15, TVP 2, Eurosport). Bo nie jest wykluczone, że wiceliderka PŚ Therese Johaug w ogóle się do tej konkurencji nie zgłosi, uznając, że szans na dogonienie Justyny i tak nie ma (traci 581 pkt, a do zdobycia zostało 610), w sprintach się nie liczy, więc lepiej się oszczędzać przed niedzielnym biegiem na 30 km w Oslo.

Czwarty już Puchar Świata zapewni Justynie konkurencja, która jej w tym sezonie napsuła najwięcej krwi. To o sprinty kłócili się z trenerem Aleksandrem Wierietielnym najczęściej, od Kuusamo przez Canmore do Val di Fiemme. To sprint stylem klasycznym zepsuł Polce mistrzostwa świata. Dziś jest szansa, by choć trochę poprawić sobie humor.

Wyniki:

1. K. Stoch (Polska) 268,1 (135/129 m);
2. D. Ito (Japonia) 257,2 (129/132 m);
3. S. Freund (Niemcy) 255,2 (129,5/130);
...
15. P. Żyła 239,9 (123/129);
24. D. Kubacki 221,9 (127/117);
38. K. Miętus 106,1 (118);
45. S. Hula 93,6 (113);
47. M. Kot (wszyscy Polska) 87,1 (107).

Klasyfikacja PŚ:

1. G. Schlierenzauer (Austria) 1381 pkt;
2. A. Bardal 912;
3. Jacobsen 792 (obaj Norwegia);
4. Freund 819;
5. Stoch 747;
...
16. Kot 384;
26. Żyła 251;
36. Kubacki 107;
38. Miętus 103;
53. Hula 26;

Inne sporty
Czy to najlepszy sportowiec 2024 roku? Dokonał rzeczy wyjątkowych
Inne sporty
Tomasz Chamera: Za wizerunek PKOl odpowiada jego prezes
pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Rekordowa impreza reprezentacji Polski
Pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Kolejne medale i polskie rekordy w Budapeszcie
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Inne sporty
Kolarstwo. Zakażą stosowania tlenku węgla?
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku