Rosja chce uwieść świat

Od piątku płonie olimpijski znicz. Zaczyna się wielkie święto zorganizowane na chwałę Władimira Putina.

Publikacja: 07.02.2014 12:00

XXII zimowe igrzyska zaczynają się w cieniu obaw przed atakami terroryzmu. Są przepłacone, mamy wątpliwości polityczne, społeczne i prawne. Przychodzi jednak moment, gdy na areny wychodzą sportowcy i okazuje się na szczęście, że opowieść o nich zwykle jest najważniejsza.

Igrzyska zimowe w czarnomorskich subtropikach, jak się je nazywa, to sam w sobie dobry powód, by nie patrzeć na nie obojętnie. Rosja to przecież od lat nieprzewidywalny kraj paradoksów, piękna i brzydoty, okrucieństwa i estetycznych wzruszeń, siły i słabości.

Igrzyska wymyślone przez prezydenta Władimira Putina, krytykowane z wielu powodów, pozostają jednak przede wszystkim wydarzeniem sportowym, pierwszym tej rangi w Rosji od czasów rozpadu Związku Radzieckiego i zbojkotowanej przez wiele krajów olimpiady moskiewskiej w 1980 roku.

Dlaczego warto na nie patrzeć? Powodów można znaleźć wiele, lecz zawsze wśród najważniejszych argumentów jest ten podstawowy – wielki sport wywołuje huśtawki emocji w skali, która wydaje się nie mieć ograniczeń.

Łyżwiarska para taneczna Jane Torvill i Christopher Dean złamała w Sarajewie zasady i tańcząc w natchnieniu „Bolero" Ravela, zachwyciła świat (i oszołomionych sędziów też). Hermann Maier po przerażającym upadku na trasie zjazdu w Nagano wrócił i zdobył złote medale w supergigancie i slalomie gigancie. „Cud na lodzie" – mecz hokejowy drużyn USA i ZSRR w Lake Placid stał się synonimem amerykańskiego zwycięstwa w zimnej wojnie. Włączony do ekipy w ostatniej chwili Wojciech Fortuna zdobył w Sapporo złoto na dużej skoczni i stał się bohaterem z dalekiego kraju, który potem przegrał kawał życia. Czwórka bobslejowa z Jamajki przeszła w Calgary do historii tej dyscypliny, a potem do kronik kinematografii...

Igrzyska w Soczi też obiecują wiele, choć nie wiemy, czy te ponadczasowe wzruszenia przyniosą nowe konkurencje włączone do programu, czy te klasyczne, które znamy od lat. Wiemy natomiast na pewno, że na Krasnej Polanie będzie więcej sportów ekstremalnych, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski przeniósł wiele konkurencji prosto z X-Games, by igrzyska odmłodzić i dostosować do dynamiki XXI wieku. Wiemy, że w skokach narciarskich wreszcie wystartują panie (w 2005 roku szef Międzynarodowej Federacji Narciarskiej tłumaczył, że „skoki kobiet nie wydają się odpowiednie ze względów medycznych"), że będzie więcej rywalizacji drużynowej – w łyżwiarstwie figurowym, saneczkarstwie, sztafetach biatlonowych.

Współczesna technika telewizyjna pokaże to wszystko w jakości HD, kamery zajrzą w twarz każdego zwycięzcy, program ułożony jest tak, że oglądać sport można będzie niemal bez przerw na sen.

Bohaterowie są gotowi, nie ma odpornych na magię olimpijskiego złota, srebra i brązu (z domieszką meteorytu z Czelabińska), nawet jeśli wokół igrzysk stoi stalowy pierścień wojskowej straży.

Już w sobotę, 8 lutego o godz. 11 czasu polskiego Justyna Kowalczyk pojawi się na Krasnej Polanie na trasie biegu łączonego (7,5 km stylem klasycznym i 7,5 km stylem dowolnym). Cztery lata temu w tej konkurencji zdobyła w Vancouver brązowy medal. Trzy lata temu w Oslo była wicemistrzynią świata.

Z panią Justyną nigdy nudy nie ma, przewidzieć wynik – niełatwo, oczekiwać nieoczekiwanego – można jak najbardziej.

Także w sobotę o 17.30 na mniejszej z dwóch olimpijskich skoczni, czyli na „Ruskich Gorkach", pojawią się Kamil Stoch i koledzy – to czas kwalifikacji do pierwszego konkursu indywidualnego. Wobec ostatnich sukcesów lidera Pucharu Świata niedzielny konkurs (początek o 18.30) to szansa, by igrzyska zaczęły się od uśmiechu Polaka na podium.

Kto szuka innych szans i dodatkowych wrażeń, niech patrzy na niedzielny sprint biatlonistek na 7,5 km lub na finał łyżwiarskiego wyścigu pań na 3000 m. Kto wie, gdzie czai się polskie szczęście.

szermierka
Sankcje działają. Aliszer Usmanow nagle rezygnuje
kajakarstwo
Polskie kajakarki mają nowego trenera. Zbigniew Kowalczuk zastąpi Tomasza Kryka
Inne sporty
Święto polskiej gimnastyki. Rekordowy trening w Gdańsku
Inne sporty
Rosjanin w natarciu. Aliszer Usmanow wraca do władzy
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Inne sporty
Max Verstappen rozbił bank
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką