W Centrum Olimpijskim w Warszawie pojawiła się Justyna Kowalczyk. Powody była dwa, merytorycznie połączone: najlepsza polska biegaczka narciarska podpisała nowy kontrakt sponsorski z bankiem Santander (a właściwe z jego polską filią – Santander Consumer Bank SA) i ogłosiła oficjalnie przystąpienie do założonej w Norwegii międzynarodowej drużyny biegowej wspieranej przez tę samą instytucję – Team Santander.
W kwestiach sponsorskich, poza terminem kontraktu – 2 lata z opcją przedłużenie o rok, konkretów było niedużo, choć prezes Arkadiusz Przybył wspomniał, że zarząd banku spojrzy na możliwość wspomagania polskiego sportu na inne sposoby.
Team Santander (kiedyś Team Xtra personell) to prywatne przedsięwzięcie, drużyna profesjonalnych biegaczy i biegaczek narciarskich założona w 2007 roku przez braci Andersa i Joergena Auklandów, która startuje przede wszystkim w międzynarodowym cyklu maratonów na nartach – Ski Classics. W obecnej ekipie są Norwegowie, Szwedzi, Polka i Austriaczka Katerina Smutna.
Tej zimy Ski Classic to 10 przystanków – od grudniowego prologu w Livigno (15 km) po Aarefjällsloppet (65 km) na początku kwietnia w Aare. Po drodze są też wszystkie najsłynniejsze maratony narciarskie w Europie: Marcialonga (70 km) w Trentino, szwedzki Bieg Wazów (90 km), w którym tak udanie debiutowała w marcu 2014 roku Justyna Kowalczyk oraz także marcowy Birkebeinerrennet (54 km z obowiązkowym plecakiem wagi 3,5 kg) w Norwegii.
W zeszłym roku Team Santander wygrał klasyfikację drużynową Ski Classic (wcześniej jeszcze 7 razy), w tym ma zamiar obronić tytuł. Skład, cele i motto („Jeśli lepiej jest możliwe – dobrze nie wystarczy") przedstawił Nils Marius Otterstad, menedżer drużyny, przekazał też polskiej mistrzyni czarno-czerwony kombinezon, w jakim będzie startować.