Dramatyczne okoliczności śmierci kolarki Muriel Furrer

Szwajcarskie media potwierdziły, że organizatorzy wyścigu kolarskich mistrzostw świata juniorek przez godzinę nie wiedzieli, co dzieje się z Muriel Furrer. 18-letnia zawodniczka zmarła w wyniku ran odniesionych po upadku na trasie.

Publikacja: 01.10.2024 18:09

Dramatyczne okoliczności śmierci kolarki Muriel Furrer

Foto: REUTERS/Denis Balibouse

Do wypadku doszło w czwartek podczas wyścigu ze startu wspólnego. Od początku nie były znane okoliczności tragedii. Dopiero w poniedziałek policja poinformowała, że nie było żadnego świadka upadku Furrer. Zdarzenia nie zarejestrowały ani kamery, ani żaden fotograf.

Służby poinformowały również, że nie ma mowy o udziale osób trzecich. Potwierdziły miejsce zdarzenia – lekki zakręt w lewo w lesie w pobliżu Kunsnacht. Droga była wyjątkowo śliska. W czasie wyścigu padał deszcz.

Trwa dochodzenie policji w sprawie wypadku 18-letniej kolarki

„Zurichsee-Zeitung” opisuje, że nastoletnia kolarka została odnaleziona dopiero godzinę po upadku przez jedną z osób zabezpieczającą trasę. Leżała nieruchoma. Dopiero wtedy został wezwany helikopter z ratownikami medycznymi i lekarzami. Furrer doznała poważnych obrażeń głowy. Około dwie godziny po wypadku zawodniczka została przetransportowana do szpitala. Tam zmarła dzień później.

Czytaj więcej

Tadej Pogacar silny jak nigdy

„Nikt nie zna dokładnych przyczyn wypadku” – podaje miejscowa policja. Ani inni kolarze, ani ekipy techniczne nie widziały leżącej zawodniczki, nawet wtedy, kiedy przejechały drugą rundę obok zakrętu przy Kunsnacht.

Dopiero przedstawiciele szwajcarskiej federacji kolarskiej zaniepokoili się, gdy Furrer nie było na mecie długo po przyjeździe zwyciężczyni wyścigu juniorek Brytyjki Cat Ferguson.

„Kolarstwo jest coraz bardziej niebezpieczne” – mówi Tadej Pogacar

Mimo tragedii mistrzostwa zostały dokończone. Organizatorzy do minimum ograniczyli ceremonie dekoracji zwycięzców wyścigu elity kobiet i mężczyzn.

Czytaj więcej

MŚ Zurych 2024. Katarzyna Niewiadoma z dużą stratą. Rafał Majka nie wystartuje

„Startując, wszyscy myśleliśmy o niej. To tragedia dla rodziny, jej bliskich, reprezentacji Szwajcarii, ale i dla całego świata kolarskiego” – powiedział Słoweniec Tadej Pogacar, który wywalczył w Zurychu mistrzostwo świata.

„Najgorsze, że nie można tego zmienić. Kolarstwo stało się bardzo niebezpiecznym sportem, szczególnie w ostatnich latach. Wypadki zdarzają się coraz częściej. Musimy być ostrożni, patrzeć i uważać jeden na drugiego, szanować się nawzajem” – dodał najlepszy kolarz tego sezonu.

Do wypadku doszło w czwartek podczas wyścigu ze startu wspólnego. Od początku nie były znane okoliczności tragedii. Dopiero w poniedziałek policja poinformowała, że nie było żadnego świadka upadku Furrer. Zdarzenia nie zarejestrowały ani kamery, ani żaden fotograf.

Służby poinformowały również, że nie ma mowy o udziale osób trzecich. Potwierdziły miejsce zdarzenia – lekki zakręt w lewo w lesie w pobliżu Kunsnacht. Droga była wyjątkowo śliska. W czasie wyścigu padał deszcz.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Sezon 2024 w kolarstwie: Spektakl czterech aktorów z jedną rolą główną
Materiał Promocyjny
Sieci, czyli wąskie gardło transformacji energetycznej
Inne sporty
MŚ Zurych 2024. Katarzyna Niewiadoma z dużą stratą. Rafał Majka nie wystartuje
kolarstwo
Mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym Zurych 2024. Nie żyje Muriel Furrer
Inne sporty
Agonia Polskiego Związku Kolarskiego. Kto wyprowadzi związek z kryzysu?
kajakarstwo
Klaudia Zwolińska gwiazdą polskiego slalomu. Kolejny cel jest jasny: Los Angeles