Kuracja w Zakopanem

Czas na weekend z Pucharem Świata na Wielkiej Krokwi. Krupówki zatrąbią dla Kamila Stocha i kolegów, może będzie lepiej

Aktualizacja: 20.01.2016 22:02 Publikacja: 20.01.2016 21:21

Kuracja w Zakopanem

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Rawa

Zbliża się połowa zimy ze skokami, sukcesów polskich nie widać, ale nadzieja umiera ostatnia. Jeśli gdzieś ma nastąpić widoczna poprawa, to czemu nie w Zakopanem.

Pod Giewontem pamięta się przecież sukcesy od 1980 roku, kiedy pierwsze konkursy PŚ wygrywali Stanisław Bobak i Piotr Fijas, potem cztery razy zwyciężał Adam Małysz i trzy razy Kamil Stoch. W stolicy Tatr konkursy mają od lat szczególny smak, bo Wielka Krokiew im. Stanisława Marusarza to skocznia Polakom przyjazna, zawsze lepiej skaczą, gdy głośna muzyka gra, rodzima publiczność wykazuje właściwy entuzjazm, do tego rzecz się dzieje w barwnych góralskich klimatach.

Można zatem mieć przypuszczenia, że w najbliższy weekend zakopiańska kuracja nieco poobijanej kadry Łukasza Kruczka przyniesie pozytywne efekty. Powołania na zawody dostali Kamil Stoch, Stefan Hula, Maciej Kot, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Andrzej Stękała, Jakub Wolny, Krzysztof Biegun, Bartłomiej Kłusek, Krzysztof Miętus i Jan Ziobro – mieszanka kadry A, kadry B i jeden skoczek z kadry młodzieżowej.

Skocznia jest gotowa, pogoda raczej będzie sprzyjać, bilety są niemal sprzedane, program przewiduje trzy atrakcje: piątkowe kwalifikacje, sobotni konkurs drużynowy (w Polsce od 2013 roku) i niedzielny indywidualny – wszystko przy świetle elektrycznym, gdy skoki i biało-czerwony las flag i transparentów na trybunach wyglądają najlepiej.

Po pierwszych w tym tygodniu treningach w Zakopanem trener Kruczek prezentuje umiarkowany optymizm. Ślady poprawy były widoczne już podczas niedawnych mistrzostw świata w lotach, na Wielkiej Krokwi też dostrzega się postępy, choć gwałtownego wzrostu formy i świetnej końcówki Pucharu Świata nikt już nie obieca.

Kamil Stoch też zaczyna się niekiedy uśmiechać, jest u siebie, skocznię zna jak mało kto, jest jej rekordzistą (141,5 m w zeszłym roku), pozostaje, jak mówi, cierpliwie pracować nad techniką i odnaleźć to, co w tym roku zgubił.

Weekend w Zakopanem lubią także skoczkowie zagraniczni, w końcu widok tysięcy ludzi i ich krzyk, gdy widzą skoczka na rozbiegu, to nie jest norma na wszystkich zawodach Pucharu Świata.

Będzie w Zakopanem słoweński lider PŚ – Peter Prevc, będą inni świetni skoczkowie z Norwegii, Austrii i Niemiec. Zabraknie jednak największego rywala Prevca – obrońcy wielkiej Kryształowej Kuli Severina Freunda. Niemiecki mistrz ma przepuklinę dysku lędźwiowego, musi się leczyć i rehabilitować.

Problem pojawił się po upadku na skoczni w Innsbrucku. Na skoczni mamuciej w Tauplitz/Bad Mitterndorf jeszcze się pogłębił, więc skoczek zdecydował się na przerwę. Kiedy wróci – jeszcze nie wiadomo, zdecydują lekarze. Oznacza to tyle, że Peter Prevc powiększy przewagę w Pucharze Świata, a o zmniejszenie strat Freunda muszą zadbać koledzy.

> Program PŚ w Zakopanem

Piątek, 22 stycznia: 16:00 oficjalny trening, 18:00 kwalifikacje

Sobota, 23 stycznia: 14:45 seria próbna 16:00 konkurs drużynowy

Niedziela, 24 stycznia: 14:30 seria próbna 16:00 konkurs indywidualny

Transmisje telewizyjne: Eurosport 1, TVP 1 i TVP Sport.

> Klasyfikacja PŚ: 1. P. Prevc (Słowenia) 1024 pkt.; 2. S. Freund (Niemcy) 779; 3. K. Gangnes (Norwegia) 675; 4. M. Hayboeck (Austria) 487; 5. J. A. Forfang (Norwegia) 481; 6. S. Kraft (Austria) 378; 7. D. A. Tande (Norwegia) 343; 8. R. Freitag (Niemcy) 336; 9. A. Wellinger (Niemcy) 297; 10. N. Kasai (Japonia) 278;... 22. K. Stoch 127; 25. S. Hula 83; 35. M. Kot 51; 40. P. Żyła 26; 43. D. Kubacki 23; 43. K. Murańka 23; 52. A. Stękała 8; 62. J. Wolny (wszyscy Polska) 1.

Zbliża się połowa zimy ze skokami, sukcesów polskich nie widać, ale nadzieja umiera ostatnia. Jeśli gdzieś ma nastąpić widoczna poprawa, to czemu nie w Zakopanem.

Pod Giewontem pamięta się przecież sukcesy od 1980 roku, kiedy pierwsze konkursy PŚ wygrywali Stanisław Bobak i Piotr Fijas, potem cztery razy zwyciężał Adam Małysz i trzy razy Kamil Stoch. W stolicy Tatr konkursy mają od lat szczególny smak, bo Wielka Krokiew im. Stanisława Marusarza to skocznia Polakom przyjazna, zawsze lepiej skaczą, gdy głośna muzyka gra, rodzima publiczność wykazuje właściwy entuzjazm, do tego rzecz się dzieje w barwnych góralskich klimatach.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
szachy
Radosław Wojtaszek: Szachy bez Rosji niczego nie tracą
szachy
Radosław Wojtaszek wraca do formy. Arcymistrz najlepszy w Katowicach
Szachy
Święto szachów i hitowe transfery w Katowicach
Inne sporty
Magnus Carlsen wraca do Polski. Będzie gwiazdą turnieju w Warszawie
Inne sporty
Rosjanie i Białorusini na igrzyskach w Paryżu. Jak umiera olimpijski ruch oporu
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej