Gimnastyka w USA. Ofiary oskarżają i chcą odszkodowania

Doktorowi Larry’emu Nassarowi udowodniono, że pod pretekstem udzielania pomocy medycznej przez lata w szkołach i na uczelniach stanu Michigan oraz w reprezentacji USA wykorzystywał seksualnie młode gimnastyczki.

Wśród nich były największe sławy: Simone Biles, McKayla Maroney, Aly Raisman, Maggie Nichols, Samantha Roy i Kaylee Lorincz. Nassar odbywa łączny wyrok 175 lat więzienia, ale sprawa ma ciąg dalszy.

Jego ofiary, wedle słów McKayli Maroney, zostały zdradzone przez każdą instytucję, która miała je chronić: Komitet Olimpijski USA, U.S.A. Gymnastics, FBI i Departament Sprawiedliwości. Gimnastyczki uważają, że nie osądzono wszystkich winnych, i nadal dochodzą sprawiedliwości.

Czytaj więcej

Przestępczość

Sprawa Larry'ego Nassara. 90 kobiet żąda od FBI ponad miliarda dolarów

Grupa reprezentująca 90 młodych kobiet, w tym gimnastyczki amerykańskiej reprezentacji olimpijski...

Pierwsze informacje o przestępstwach Nassara dotarły do biura FBI w Indianapolis w lipcu 2015 roku. Gdyby FBI wykonała wówczas swe zadanie, to Nassar zostałby zatrzymany, zanim miał okazję wykorzystać kolejne dziewczęta – uważają ofiary lekarza.

Ich pozwy zostały wystosowane dwa tygodnie po tym, jak amerykański Departament Sprawiedliwości postanowił nie ścigać dwóch byłych agentów FBI oskarżonych o spartaczenie śledztwa z 2015 r., co pozwoliło Nassarowi krzywdzić młode gimnastyczki do chwili aresztowania, czyli jeszcze ponad rok.

Agenci W. Jay Abbott i Michael Langeman, otrzymawszy dowody przestępstw, zaczęli wprawdzie w 2015 roku przesłuchania gimnastyczek, ale nie przyspieszali śledztwa, czekali 17 miesięcy z udokumentowaniem przesłuchań i nie powiadomili organów ścigania o oskarżeniach wysuwanych wobec Nassara.

Do szybszego działania nie zmotywował ich nawet fakt, że pokrzywdzone mówiły o systematycznym molestowaniu seksualnym od 13. roku życia, że chodziło o wykorzystywanie dzieci. Do aresztowania i skazania winowajcy doprowadzili dopiero śledczy z Departamentu Policji Uniwersytetu Stanowego Michigan.

Abbott i Langeman, obecnie już byli agenci (jeden przeszedł na emeryturę, drugiego zwolniono z FBI w 2017 roku, gdy sprawa nabrała rozgłosu), zostali oskarżeni przez organ kontroli Departamentu Sprawiedliwości także o składanie fałszywych zeznań w sprawie tamtego śledztwa w celu „zminimalizowania błędów popełnionych przez biuro terenowe w Indianapolis”,

Chodziło m.in. o fałszowanie wypowiedzi gimnastyczek, pisanie w raportach, że doktor swymi metodami pomagał leczyć dziewczętom ból pleców, i kłamstwa, że niektóre z osób, które złożyły zeznania – odmówiły współpracy z FBI. Pomimo tych wykroczeń w Departamencie Sprawiedliwości uznano, że nie ma dowodów, aby wnieść przeciw Abbottowi i Langemanowi sprawę karną.