Reklama

Tour de France: Teraz można hasać do woli

Rafał Majka był trzeci na dziewiątym etapie i jest wiceliderem klasyfikacji górskiej. W wyścigu prowadzi już Chris Froome.

Aktualizacja: 10.07.2016 23:49 Publikacja: 10.07.2016 19:46

Rafał Majka może w górach pokazać moc

Rafał Majka może w górach pokazać moc

Foto: AFP

Dla polskiego kolarza niedzielny etap był przełomowy. Na 84. kilometrze z roweru do samochodu technicznego grupy Tinkoff przesiadł się Alberto Contador.

Pokiereszowany w kraksach na drogach Normandii, z rosnącą stratą do czołówki, w dodatku przeziębiony Hiszpan nie miał sił i motywacji, by jechać dalej. Wielka Pętla straciła jednego z kandydatów do zwycięstwa, a Tinkoff lidera.

Diametralnie zmienia to sytuację w rosyjskiej grupie. Do tej pory Majka miał pracować dla Hiszpana, poprowadzić go do trzeciego w karierze zwycięstwa lub co najmniej do miejsca na podium. Teraz może w górach hasać do woli i tak jak dwa lata temu walczyć o zwycięstwa etapowe i zagarnięcie – drugi raz w karierze – białej koszulki w czerwone grochy dla najlepszego „górala".

Już w sobotę, kiedy było wiadomo, że Contador wciąż nie może dojść do siebie, Polak próbował bić się o swoje. Odważnie przejechał długi górski etap, na słynnej przełęczy Tourmalet był drugi, na kolejnych dwóch premiach też zgarniał punkty. Zdobył ich na tyle dużo, że objął prowadzenie w klasyfikacji górskiej.

Stracił je w niedzielę na rzecz Francuza Thibault Pinot, ale strata trzech punktów po pierwszym tygodniu o niczym nie przesądza. W wyścigu na kolarzy czeka jeszcze 29 premii górskich. Będzie Mont Ventoux (już 14 lipca, w narodowe święto Francji), będą Alpy. Majka będzie miał okazję się wykazać. Na razie jedzie odważnie, zupełnie inaczej niż podczas Giro d'Italia.

Reklama
Reklama

W niedzielę w strugach rzęsistego deszczu wraz z Rui Costą gonił Toma Dumoulina, ale zabrakło im nieco ponad pół minuty. Majka po raz drugi przyjechał w tym roku na trzecim miejscu. Na finiszu wyprzedził go Costa.

Długo po przyjeździe Polaka do Andory toczyła się walka o czołowe pozycje. Chris Froome kontroluje sytuację. W sobotę wygrał etap, w niedzielę nie dał odjechać nikomu z rywali. Zwycięzca sprzed roku prowadzi z 16 sekundami przewagi nad swoim rodakiem Adamem Yatesem i 19 nad Irlandczykiem Danielem Martinem.

Majka jest 32. i traci blisko pół godziny do Brytyjczyka, ale dzięki temu może spokojnie planować rozgrywkę z Pinot o wygraną w klasyfikacji górskiej.

Inne sporty
Ciężar życia i okruchy szczęścia. Recenzja biografii Agaty Wróbel
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Inne sporty
Sebastian Kawa znów triumfuje. Został mistrzem Europy
Inne sporty
Dwa medale Mateusza Maliny na igrzyskach w Chinach
Inne sporty
Szermierka i Rosja. Niebezpieczne związki
Reklama
Reklama