Reklama

Wrócił Ryoyu Kobayashi

Pierwsze podium Andrzeja Stękały w Pucharze Świata. Polak był drugi, zaledwie 0,3 pkt za Japończykiem Ryoyu Kobayashim w sobotnim konkursie weekendu w Zakopanem.

Aktualizacja: 13.02.2021 19:10 Publikacja: 13.02.2021 18:44

Wrócił Ryoyu Kobayashi

Foto: AFP

Publiczności na Wielkiej Krokwi nadal nie było, ale emocje telewizyjne tym razem zostały podniesione do stanów wysokich – Andrzej Stękała po piątym miejscu cztery tygodnie temu, doczekał wejścia w rodzinnym mieście na podium Pucharu Świata. Tuż za Japończykiem, ale też 0,8 pkt przed najlepszym w styczniu Norwegiem Mariusem Lindvikiem.

Droga do tego sukcesu nie była całkiem gładka, zawody zaczęły się bowiem od dość zdecydowanego prowadzenia Halvora Egnera Granerud. Norweg skoczył bardzo elegancko 139 m, dwa metry dalej, niż Bor Pavlovcić i Stękała. Kobayashi (136,5 m) był czwarty, też niedaleko, Lindvik – 10. Wszystkie opowieści, że Granerudowi nie pasują szerokie tory najazdowe, że przeszkadzają inne zakopiańskie okoliczności – trzeba było włożyć między bajki. Nawet jeśli Wielka Krokiew nie jest ulubioną skocznią obecnego lidera PŚ (i raczej nie będzie), to na pewno ją oswoił.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Inne sporty
Sebastian Kawa znów triumfuje. Został mistrzem Europy
Inne sporty
Dwa medale Mateusza Maliny na igrzyskach w Chinach
Inne sporty
Szermierka i Rosja. Niebezpieczne związki
kolarstwo
Rafał Majka kończy karierę. Odejdzie spełniony
Reklama
Reklama