– Spotkaliśmy się w poniedziałek w Krakowie i wszystko ustaliliśmy – powiedział „Rz” Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego (PZN). – Małysz dostał to, co chciał. Priorytety były z góry ustalone. W grupie skoczków on ma największe szanse na olimpijski medal, więc jego potrzeby powinny być zaspokajane w pierwsze kolejności – mówił prezes.
Mateja, do niedawna jeszcze czynny zawodnik, będzie asystentem Lepistoe. Pod nieobecność Fina to on będzie realizował plany szkoleniowe. Maciusiak jest serwismenem, który przy okazji konkursów Letniej Grand Prix i zawodów Pucharu Świata będzie też wspomagał kadrę A Łukasza Kruczka, w której pewne miejsce mają: Kamil Stoch, Stefan Hula, Łukasz Rutkowski i Maciej Kot. Bezpośrednie zaplecze (kadra B) stanowią Marcin Bachleda, Rafał Śliż i Grzegorz Miętus. Tę grupę poprowadzi Piotr Fijas.
Wiadomo już, że prof. Jerzy Żołądź w sezonie olimpijskim nie będzie pracował z Małyszem. Stan przygotowań czterokrotnego mistrza świata diagnozować będą specjaliści z Finlandii, z którymi współpracuje Lepistoe. Kruczek chętnie korzystałby dalej z doświadczenia profesora Żołądzia, ale jeszcze nie wiadomo, jakie będę decyzje PZN w tej sprawie.
[srodtytul]Piąty rok Lotos Cup[/srodtytul]
We wtorek trener kadry oraz prezes związku wzięli udział w podsumowaniu tegorocznej edycji Narodowego Programu Rozwoju Skoków Narciarskich znanego pod hasłem „Szukamy następców mistrza”.