Reklama

Złoty sen niech trwa

Niesamowita polska sobota. Złoto zdobyli najpierw Zbigniew Bródka, a potem Kamil Stoch. Dziś kolejna szansa na medal: drużynowy konkurs skoków.

Publikacja: 17.02.2014 01:00

Złoty sen niech trwa

Foto: Rzeczpospolita

Przed Soczi szef misji olimpijskiej Apoloniusz Tajner mówił nawet o 12 medalach, ?ale sportowcy postawili nie na ilość, ?lecz na jakość. Już po tygodniu igrzysk mamy dwa razy więcej złota niż dwa lata temu ?latem w Londynie.

Sukcesy te przyszły w momencie, gdy Kraków stara się o zimowe igrzyska w roku 2022 i widać wyraźnie, że politycy, którzy jeszcze kilka miesięcy temu pamiętali ?o realiach finansowych, teraz gotowi są obiecać wszystko wszystkim.

W sprawach olimpijskich Krakowa wciąż potrzebna jest chłodna kalkulacja, natomiast kryta hala do łyżwiarstwa szybkiego czy tor do letniego treningu dla biegaczy narciarskich to inwestycje nieprzekraczające naszych możliwości. Narciarstwo dzięki Adamowi Małyszowi, Justynie Kowalczyk ?i teraz Kamilowi Stochowi może zresztą wyżywić się samo, jeśli tym produktem ?w dalszym ciągu będzie się dobrze zarządzać, także pod względem marketingowym.

W Soczi zdobyliśmy więcej złotych medali niż przez poprzednie 90 lat zimowych igrzysk. Cieszmy się z tego, ale szacunek ?dla olimpijskiego ducha nakazuje, by przypomnieć, że jeśli Kamil Stoch jest wielki, to Japończyk Noriaki Kasai jest wieczny. Przegrał z Polakiem po pięknej walce w wieku 42 lat. Kłaniamy się w pas.

I na koniec najradośniejszego sportowego weekendu od lat, refleksja przekorna, bo niewesoła: szkoda, że nie istnieje polski olimpijski hokej. Jak wspaniała to gra, przekonujemy się codziennie, nie tylko gdy USA w rzutach karnych pokonuje Rosję.

Reklama
Reklama

Czekamy na drugi tydzień igrzysk ?z apetytem, który rozbudziły dotychczasowe sukcesy. To wcale nie musi być koniec naszych emocji. Już dziś o 18.15  Kamil Stoch ?i koledzy walczą o kolejny medal.

Przed Soczi szef misji olimpijskiej Apoloniusz Tajner mówił nawet o 12 medalach, ?ale sportowcy postawili nie na ilość, ?lecz na jakość. Już po tygodniu igrzysk mamy dwa razy więcej złota niż dwa lata temu ?latem w Londynie.

Sukcesy te przyszły w momencie, gdy Kraków stara się o zimowe igrzyska w roku 2022 i widać wyraźnie, że politycy, którzy jeszcze kilka miesięcy temu pamiętali ?o realiach finansowych, teraz gotowi są obiecać wszystko wszystkim.

Reklama
Inne sporty
Ciężar życia i okruchy szczęścia. Recenzja biografii Agaty Wróbel
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Inne sporty
Sebastian Kawa znów triumfuje. Został mistrzem Europy
Inne sporty
Dwa medale Mateusza Maliny na igrzyskach w Chinach
Inne sporty
Szermierka i Rosja. Niebezpieczne związki
Reklama
Reklama