W piątek zajął drugie miejsce w Trofeo Pollenca, przegrywając z Włochem Gianlucą Brambillą z zespołu Etixx. W sobotę w Trofea Serra de Tramuntana przyjechał za jednym z najlepszych specjalistów od wyścigów klasycznych, Szwajcarem Fabianem Cancellarą z drużyny Trek. W obu przypadkach polski kolarz przyprowadził na metę grupę pościgową.
– Jestem bardzo zadowolony ze swojej jazdy. To pokazuje, że znajduję się na dobrej drodze – mówił Kwiatkowski. W niedzielę, w ostatnim wyścigu rozgrywanego od 25 lat cyklu Challenge Mallorca – Trofeo de Palma – Polak nie walczył już o wygraną. Przyjechał 89., zwyciężył niemiecki sprinter Andre Greipel.
Dla Kwiatkowskiego były to pierwsze występy w zespole Sky. Mistrz świata z 2014 roku przeniósł się do brytyjskiej grupy po czterech latach spędzonych w belgijskim Etixx (wcześniej Omega-Pharma).
Po pierwszych dniach spędzonych w nowym otoczeniu na obozie treningowym na Majorce cieszył się z tego, że dokonał trudnego, ale trafnego, wyboru. Chwalił motywację nie tylko kolarzy, ale także każdego z trenerów, masażystów i dietetyków. – Wszyscy tu chcą wygrywać – opowiadał. Na hiszpańskiej wyspie Kwiatkowski ćwiczył w jednej grupie treningowej z Chrisem Froomem, zwycięzcą Tour de France z lat 2013 i 2015. To dowód, jak wysoko w hierarchii nowego zespołu znajduje się 25-letni zawodnik z Torunia.
W tym roku Polak ma za zadanie nie tylko ścigać się i zwyciężać w wybranych wyścigach, ale także pobierać nauki od czołowego kolarza współczesnego peletonu. Z takim nastawieniem pojedzie na Tour de France. Tam z bliska przyjrzy się, jak walczy się o zwycięstwo w „Wielkiej Pętli".