To był najbardziej wyrównany sezon futsalowej ekstraklasy w historii. Choć dominująca w ostatnich latach trójka Constract — Rekord — Piast Gliwice ponownie okazała się niedościgniona, to już rywalizacja w jej ramach była wyjątkowo zacięta. Fazę zasadniczą Fogo Futsal Ekstraklasy wygrali lubawianie, ale z zaledwie jednym punktem przewagi nad Rekordem i Piastem. Przez cały sezon te trzy zespoły przegrały łącznie zaledwie trzy mecze z innymi drużynami.
Kłopoty Constractu zaczęły się wraz z kontuzją Brazylijczyka Pedrinho, który zdominował ligę w nigdy niewidziany sposób — wygrał zarówno klasyfikację strzelców, jak i asystentów z ogromną przewagą nad rywalami. Pozbawieni swojego asa lubawianie męczyli się w półfinale, gdzie potrzebowali aż trzech meczów do pokonania GI Malepszy Arth Soft Leszno. Rekord z kolei, choć też zmagał się z urazami, w dwóch spotkaniach zamknął półfinałową rywalizację z Piastem. Brak tytułu w Gliwicach to spory zawód. Przed półfinałami dyrektor sportowy klubu Rafał Franz zapewniał, że jego team „jest w najlepszej dyspozycji od początku sezonu”. Po wywalczeniu „tylko” brązowych medali z klubem rozstał się już znany trener Orlando Duarte, były trener futsalowej reprezentacji Portugalii.