Rekord Bielsko-Biała mistrzem Polski w futsalu

Futsaliści Rekordu Bielsko-Biała po raz siódmy w 30-letniej historii klubu wywalczyli mistrzostwo Polski. W finale play off Fogo Futsal Ekstraklasy pokonali ustępujących mistrzów z Constractu Lubawa.

Publikacja: 31.05.2024 22:18

Do rozstrzygnięcia rywalizacji Rekordu (zielone stroje) z Constractem (białe) potrzebne były cztery

Do rozstrzygnięcia rywalizacji Rekordu (zielone stroje) z Constractem (białe) potrzebne były cztery mecze.

Foto: Paweł Jakubowski/KS Constract

To był najbardziej wyrównany sezon futsalowej ekstraklasy w historii. Choć dominująca w ostatnich latach trójka Constract — Rekord — Piast Gliwice ponownie okazała się niedościgniona, to już rywalizacja w jej ramach była wyjątkowo zacięta. Fazę zasadniczą Fogo Futsal Ekstraklasy wygrali lubawianie, ale z zaledwie jednym punktem przewagi nad Rekordem i Piastem. Przez cały sezon te trzy zespoły przegrały łącznie zaledwie trzy mecze z innymi drużynami.

Kłopoty Constractu zaczęły się wraz z kontuzją Brazylijczyka Pedrinho, który zdominował ligę w nigdy niewidziany sposób — wygrał zarówno klasyfikację strzelców, jak i asystentów z ogromną przewagą nad rywalami. Pozbawieni swojego asa lubawianie męczyli się w półfinale, gdzie potrzebowali aż trzech meczów do pokonania GI Malepszy Arth Soft Leszno. Rekord z kolei, choć też zmagał się z urazami, w dwóch spotkaniach zamknął półfinałową rywalizację z Piastem. Brak tytułu w Gliwicach to spory zawód. Przed półfinałami dyrektor sportowy klubu Rafał Franz zapewniał, że jego team „jest w najlepszej dyspozycji od początku sezonu”. Po wywalczeniu „tylko” brązowych medali z klubem rozstał się już znany trener Orlando Duarte, były trener futsalowej reprezentacji Portugalii.

Fogo Futsal Ekstraklasa. Rekord Bielsko-Biała po raz siódmy mistrzem Polski

Finał dobrze rozpoczął się dla Rekordu. W pierwszym meczu bielszczanie, choć nie byli lepsi, wygrali w Lubawie, choć potrzebowali do tego rzutów karnych. Gdy rywalizacja przeniosła się na Śląsk, najpierw górą 5:2 był Constract. Dzień później dwie bramki dały już Rekordowi zwycięstwo — 2:1, tym razem po dogrywce.

Czytaj więcej

FIFA reklamowała mistrzostwa świata grafiką z rosyjskim zawodnikiem. Wycofała się po protestach

Decydujący w rywalizacji do trzech zwycięstw okazał się czwarty mecz, w Lubawie. To gospodarze otworzyli wynik, ale przyjezdni odpowiedzieli po raptem kilkunastu sekundach, a wykorzystując pogubienie defensywy Constractu już do przerwy prowadzili 3:1. W drugiej połowie jeszcze podwyższyli wynik, by następnie pozwolić przeciwnikom na zniwelowanie straty do jednego trafienia. Decydujący cios zadał Brazylijczyk z austriackim paszportem Gustavo Henrique Steinwandter, posyłając piłkę przez całe boisko do pustej bramki, gdy miejscowi grali w przewadze po wycofaniu golkipera.

Rekord został mistrzem Polski w futsalu po raz siódmy i pod tym względem jest samodzielnym... rekordzistą. Kolejne drużyny pod względem liczby tytułów, nieistniejąca już PA Nova Gliwice i Ruch Chorzów (dawniej Clearex) mają ich na koncie po pięć. W dodatku bielszczanie uczynili to w roku, w którym świętują trzydziestolecie istnienia klubu, i razem z koleżankami — bo mistrzyniami Polski drugi raz z rzędu zostały również futsalistki Rekordu.

Fogo Futsal Ekstraklasa
Mecze finałowe

Constract Lubawa — Rekord Bielsko-Biała 2:2 (0:0, 1:1), karne 2:4
Rekord — Constract 2:5 (1:2)
Rekord — Constract 2:1 (1:0, 1:1) po dogrywce
Constract — Rekord 3:5 (1:3)

Stan rywalizacji 3-1 dla Rekordu.

Jesienią Rekord rozpocznie grę w futsalowej Lidze Mistrzów UEFA. W dwóch poprzednich edycjach Piast i Constract kończyli rywalizację na przedostatniej fazie Elite Round, przegrywając tylko z późniejszym triumfatorem całych rozgrywek, hiszpańską ekipą Palma Futsal.

To był najbardziej wyrównany sezon futsalowej ekstraklasy w historii. Choć dominująca w ostatnich latach trójka Constract — Rekord — Piast Gliwice ponownie okazała się niedościgniona, to już rywalizacja w jej ramach była wyjątkowo zacięta. Fazę zasadniczą Fogo Futsal Ekstraklasy wygrali lubawianie, ale z zaledwie jednym punktem przewagi nad Rekordem i Piastem. Przez cały sezon te trzy zespoły przegrały łącznie zaledwie trzy mecze z innymi drużynami.

Kłopoty Constractu zaczęły się wraz z kontuzją Brazylijczyka Pedrinho, który zdominował ligę w nigdy niewidziany sposób — wygrał zarówno klasyfikację strzelców, jak i asystentów z ogromną przewagą nad rywalami. Pozbawieni swojego asa lubawianie męczyli się w półfinale, gdzie potrzebowali aż trzech meczów do pokonania GI Malepszy Arth Soft Leszno. Rekord z kolei, choć też zmagał się z urazami, w dwóch spotkaniach zamknął półfinałową rywalizację z Piastem. Brak tytułu w Gliwicach to spory zawód. Przed półfinałami dyrektor sportowy klubu Rafał Franz zapewniał, że jego team „jest w najlepszej dyspozycji od początku sezonu”. Po wywalczeniu „tylko” brązowych medali z klubem rozstał się już znany trener Orlando Duarte, były trener futsalowej reprezentacji Portugalii.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Euro 2024. Słowenia - Serbia. Niezasłużony remis uratowany w 95. minucie gry
Materiał Promocyjny
Naszą siłą jest różnorodność
Piłka nożna
Zbigniew Jakubas śni o potędze. Motor Lublin zagra w Ekstraklasie
Piłka nożna
AC Milan pytał o Polaka. Matty Cash może zmienić klub
Piłka nożna
Euro 2024. To nie zdarzyło się od 40 lat. Czy marzenie Niemców się spełni?
Akcje Specjalne
Dekarbonizacja gospodarki bez wodoru będzie bardzo trudna
Piłka nożna
Euro 2024. Erik Janža, kapitan Górnika, bohaterem Słoweńców. „To nie jest jego sufit”
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja może być wykorzystywana w każdej branży