Wydawało się, że turniej World Boxing Super Series (najlepszych pięściarzy wagi junior ciężkiej) nigdy się nie skończy. Półfinały odbyły się przecież w Rydze w czerwcu ubiegłego roku, gdzie swoje szanse na awans do finału, w skandalicznych okolicznościach, w półfinałowym starciu z Łotyszem Mairisem Briedisem stracił nasz mistrz świata Krzysztof Głowacki, a Kubańczyk Yuniel Dorticos znokautował Amerykanina Andrew Tabitiego.
W Monachium, które ostatecznie w sobotę przyjmie finalistów, faworyta nie widać. Mierzący 190 cm Kubańczyk potrafi kończyć walki jednym uderzeniem, o czym boleśnie przekonał się w Rydze prowadzący na punkty Tabiti. Ale Łotysz, były mistrz kickboxingu jest silny, umie sobie radzić w trudnych sytuacjach i wie, jak nokautować. Robił to również w najcięższej kategorii, a w półfinale pierwszego turnieju WBSS w wadze junior ciężkiej bił się jak równy z równym z samym Ołeksandrem Usykiem.