Warto tylko pamiętać, że 37- letni Chisora, który właśnie poniósł dziesiątą porażkę na zawodowym ringu, nie należy do elity królewskiej kategorii. A mimo to wygrał z Usykiem trzy początkowe rundy i trochę go postraszył.
Sędziowie punktowali 117:112, 115:113, 115:113 dla Usyka, werdykt sugeruje więc (szczególnie w przypadku dwóch sędziów) wyrównany pojedynek, co nie odpowiada prawdzie. Od piątej rundy kontrolę nad walką przejął były mistrz wagi junior ciężkiej. Ci, którzy liczyli, że Ukrainiec znokautuje Chisorę, być może są zawiedzeni, ale Usyk nigdy nie był ringowym kilerem i tym bardziej nie będzie nim w wadze ciężkiej.