Życie po nokaucie. Anthony Joshua nie zamierza kończyć kariery

Kolejna wielka walka za nami. 96 tysięcy ludzi na Wembley, miliony przed telewizorami, gigantyczne honoraria dla mistrzów wagi ciężkiej i hymn Arabii Saudyjskiej na początek, wskazujący, kto za to wszystko płaci.

Publikacja: 24.09.2024 04:30

Brytyjczyk Daniel Dubois (z prawej) unika ciosu Brytyjczyka Anthony'ego Joshuy podczas walki boksers

Brytyjczyk Daniel Dubois (z prawej) unika ciosu Brytyjczyka Anthony'ego Joshuy podczas walki bokserskiej w wadze ciężkiej o tytuł mistrza świata IBF na stadionie Wembley w Londynie

Foto: AFP/Adrian Dennis

A przecież w ringu było dwóch Anglików, Anthony Joshua, były mistrz najcięższej kategorii, i Daniel Dubois, aktualny czempion organizacji IBF. 27-letni Dubois mistrzowski pas dostał w prezencie, gdy oddał go posiadacz wszystkich tytułów, Oleksandr Usyk. Młodszy z Anglików musiał więc potwierdzić na Wembley, że na niego zasługuje.

Niewielu na niego stawiało, ale on udowodnił wszystkim, jak bardzo się mylą. Joshua był liczony w rundach pierwszej, trzeciej i czwartej, by ostatecznie zostać znokautowanym w piątej. To jego druga porażka przez nokaut, pierwszym, który go zatrzymał, był Andy Ruiz, pięć lat temu w Nowym Jorku. W rewanżu lepszy był Joshua i ponownie został mistrzem trzech organizacji, ale długo się tymi tytułami nie nacieszył – odebrał mu je Usyk, wygrywając dwukrotnie na punkty.

Tyson Fury-Anthony Joshua

Nikt jednak w całym jego bokserskim, pełnym sukcesów życiu nie zbił go tak jak Dubois, też mający wcześniej trudne chwile. W 2020 r. rozbił go rodak Joe Joyce, łamiąc mu oczodół, a rok temu we Wrocławiu do poddania zmusił go Usyk. W protokole zapisano nokaut, ale tak naprawdę Dubois się poddał. Teraz jest mistrzem i czeka na zwycięzcę rewanżowej walki Usyk – Tyson Fury, do której dojdzie 21 grudnia w Arabii Saudyjskiej. Promotor Joshui Eddie Hearn przypomina jednak, że w kontrakcie na pojedynek z Dubois zawarte było prawo do rewanżu, więc wkrótce ta klauzula zostanie uruchomiona. Frank Warren, promotor Dubois, z kolei twierdzi, że kontraktowy zapis wcale nie dotyczy natychmiastowego rewanżu, więc decyzja należy do Dubois. Prawdopodobnie jednak kluczowy głos będzie miał Usyk lub Fury, bo jeden z nich będzie posiadał trzy pasy i królewską koronę w wadze ciężkiej.

Czytaj więcej

Anthony Joshua nokautuje jak dawniej. Kto następnym rywalem?

Nie można więc wykluczyć, że jeśli 21 grudnia wygra Fury, to wybierze Joshuę, bo to wciąż potencjalnie największa walka do organizacji na Wyspach Brytyjskich. Gdy Joshua padał na twarz znokautowany przez Dubois, Tyson powiedział do Hearna: właśnie straciłem 150 mln funtów. Wygląda na to, że liczył na takie honorarium, gdyby do tego megapojedynku doszło. Zapomniał tylko o tym, że wcześniej znów może przegrać z Usykiem.

Starcie przegranych też zapełni każdy stadion na Wyspach?

Nie brakuje jednak głosów, że starcie przegranych (Joshua – Fury, jeśli znów Usyk będzie górą) też zapełni każdy stadion na Wyspach i przyniesie gigantyczne zyski.

Joshua nie zamierza kończyć kariery, choć nie brakuje głosów, że po tej porażce powinien zawiesić rękawice na kołku. Pieniędzy zarobił wystarczająco dużo, a zdrowie jest tylko jedno. Problem w tym, że Joshua uważa, że jest w stanie po raz trzeci zostać mistrzem świata. A ci, którzy z niego żyją, zapewne go w tym utwierdzą. Jeśli jednak dojdzie do rewanżu, Dubois będzie jeszcze pewniejszy siebie i wygra szybciej. Każdy inny rywal ze ścisłej czołówki wagi ciężkiej też będzie niebezpieczny, więc może faktycznie starcie z Furym, jeśli Tyson przegra z Usykiem, byłoby najlepszym rozwiązaniem?

Z finansowego punktu widzenia – z pewnością. Joshua 15 października skończy 35 lat, Fury ma 36. Młodsi i lepsi już nie będą. Pozostaje jeszcze walka z innym wielkim przegranym ostatnich lat, Deontayem Wilderem. To też byłby finansowy hit, choć ryzyko, że byłby to przy tym sportowy kit, jest równie duże. Jak więc widać, życie po nokaucie może być skomplikowane.

A przecież w ringu było dwóch Anglików, Anthony Joshua, były mistrz najcięższej kategorii, i Daniel Dubois, aktualny czempion organizacji IBF. 27-letni Dubois mistrzowski pas dostał w prezencie, gdy oddał go posiadacz wszystkich tytułów, Oleksandr Usyk. Młodszy z Anglików musiał więc potwierdzić na Wembley, że na niego zasługuje.

Niewielu na niego stawiało, ale on udowodnił wszystkim, jak bardzo się mylą. Joshua był liczony w rundach pierwszej, trzeciej i czwartej, by ostatecznie zostać znokautowanym w piątej. To jego druga porażka przez nokaut, pierwszym, który go zatrzymał, był Andy Ruiz, pięć lat temu w Nowym Jorku. W rewanżu lepszy był Joshua i ponownie został mistrzem trzech organizacji, ale długo się tymi tytułami nie nacieszył – odebrał mu je Usyk, wygrywając dwukrotnie na punkty.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Boks
Ołeksandr Usyk w kajdankach na lotnisku w Krakowie. „Działaliśmy zgodnie z procedurą”
Boks
Ukraiński mistrz świata w boksie zatrzymany na lotnisku w Krakowie
Boks
Paryż 2024. Rywalka Julii Szeremety: Mam czyste sumienie
Boks
Paryż 2024. Polski boks czekał 32 lata. Julia Szeremeta zdobędzie olimpijski medal!
Boks
Paryż 2024. MKOl potwierdza, że są kobietami. Kontrowersje w turnieju boksu