A przecież w ringu było dwóch Anglików, Anthony Joshua, były mistrz najcięższej kategorii, i Daniel Dubois, aktualny czempion organizacji IBF. 27-letni Dubois mistrzowski pas dostał w prezencie, gdy oddał go posiadacz wszystkich tytułów, Oleksandr Usyk. Młodszy z Anglików musiał więc potwierdzić na Wembley, że na niego zasługuje.
Niewielu na niego stawiało, ale on udowodnił wszystkim, jak bardzo się mylą. Joshua był liczony w rundach pierwszej, trzeciej i czwartej, by ostatecznie zostać znokautowanym w piątej. To jego druga porażka przez nokaut, pierwszym, który go zatrzymał, był Andy Ruiz, pięć lat temu w Nowym Jorku. W rewanżu lepszy był Joshua i ponownie został mistrzem trzech organizacji, ale długo się tymi tytułami nie nacieszył – odebrał mu je Usyk, wygrywając dwukrotnie na punkty.