A przecież w ringu było dwóch Anglików, Anthony Joshua, były mistrz najcięższej kategorii, i Daniel Dubois, aktualny czempion organizacji IBF. 27-letni Dubois mistrzowski pas dostał w prezencie, gdy oddał go posiadacz wszystkich tytułów, Oleksandr Usyk. Młodszy z Anglików musiał więc potwierdzić na Wembley, że na niego zasługuje.
Niewielu na niego stawiało, ale on udowodnił wszystkim, jak bardzo się mylą. Joshua był liczony w rundach pierwszej, trzeciej i czwartej, by ostatecznie zostać znokautowanym w piątej. To jego druga porażka przez nokaut, pierwszym, który go zatrzymał, był Andy Ruiz, pięć lat temu w Nowym Jorku. W rewanżu lepszy był Joshua i ponownie został mistrzem trzech organizacji, ale długo się tymi tytułami nie nacieszył – odebrał mu je Usyk, wygrywając dwukrotnie na punkty.
Tyson Fury-Anthony Joshua
Nikt jednak w całym jego bokserskim, pełnym sukcesów życiu nie zbił go tak jak Dubois, też mający wcześniej trudne chwile. W 2020 r. rozbił go rodak Joe Joyce, łamiąc mu oczodół, a rok temu we Wrocławiu do poddania zmusił go Usyk. W protokole zapisano nokaut, ale tak naprawdę Dubois się poddał. Teraz jest mistrzem i czeka na zwycięzcę rewanżowej walki Usyk – Tyson Fury, do której dojdzie 21 grudnia w Arabii Saudyjskiej. Promotor Joshui Eddie Hearn przypomina jednak, że w kontrakcie na pojedynek z Dubois zawarte było prawo do rewanżu, więc wkrótce ta klauzula zostanie uruchomiona. Frank Warren, promotor Dubois, z kolei twierdzi, że kontraktowy zapis wcale nie dotyczy natychmiastowego rewanżu, więc decyzja należy do Dubois. Prawdopodobnie jednak kluczowy głos będzie miał Usyk lub Fury, bo jeden z nich będzie posiadał trzy pasy i królewską koronę w wadze ciężkiej.
Czytaj więcej
34-letni Brytyjczyk znów jest na ustach wszystkich. Styl, w jakim rozprawił się w Rijadzie z Francisem Ngannou, byłym mistrzem UFC, był brutalny, a zarazem porywający.
Nie można więc wykluczyć, że jeśli 21 grudnia wygra Fury, to wybierze Joshuę, bo to wciąż potencjalnie największa walka do organizacji na Wyspach Brytyjskich. Gdy Joshua padał na twarz znokautowany przez Dubois, Tyson powiedział do Hearna: właśnie straciłem 150 mln funtów. Wygląda na to, że liczył na takie honorarium, gdyby do tego megapojedynku doszło. Zapomniał tylko o tym, że wcześniej znów może przegrać z Usykiem.