Walka o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Dubois grozi, a Usyk tylko się uśmiecha

Stawką walki Ołeksandra Usyka z Danielem Dubois są trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej należące do Ukraińca. To pierwszy taki przypadek na polskich ringach.

Publikacja: 25.08.2023 03:00

Ołeksandr Usyk i Daniel Dubois zmierzą się w sobotę na stadionie we Wrocławiu

Ołeksandr Usyk i Daniel Dubois zmierzą się w sobotę na stadionie we Wrocławiu

Foto: PAP/PA

Dwanaście lat temu, też na Stadionie Miejskim we Wrocławiu, walczono już o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Kliczko, dziś mer Kijowa, pokonał przed czasem Tomasza Adamka, wcześniej mistrza świata wagi półciężkiej oraz junior ciężkiej. Ukrainiec był faworytem pojedynku wtedy, Ukrainiec jest faworytem teraz.

36-letni Usyk (20-0, 13 KO) to wielka gwiazda boksu, kiedyś mistrz jego olimpijskiej wersji w wadze 91 kg. Zanim sięgnął po zawodowe pasy, był także mistrzem świata i Europy. Ostatniej porażki doznał ponad dekadę temu, od tego czasu nie schodzi ze ścieżki zwycięstw.

Czytaj więcej

Sesja treningowa z Usykiem na licytacji. Zebrane środki trafią do Ukraińców

Dlaczego walkę zorganizowano we Wrocławiu

Na zawodowych ringach najpierw zdominował kategorię junior ciężką, a teraz próbuje dokonać tego w wadze ciężkiej, ale Tyson Fury, czyli czempion WBC, nie kwapi się do konfrontacji, choć to on, a nie Ukrainiec, byłby faworytem.

To rodzi pytanie, dlaczego Usyk broni swoich pasów we Wrocławiu. On sam odpowiada, że Polska od chwili rosyjskiej agresji na Ukrainę jest drugim domem jego rodaków. W samym tylko Wrocławiu i jego okolicach mieszka ich ponad 300 tysięcy. Dlatego kiedy padł pomysł, żeby właśnie tam doszło do walki z Anglikiem Dubois, czyli obowiązkowym pretendentem do pasa WBA, nie wahał się ani chwili.

Przygotowywał się do tego występu w naszym kraju. Bazą były Karpacz i Podgórzyn. Usyk na każdym kroku podkreśla, że nie wybiega daleko w przyszłość i dla niego liczy się teraz tylko jedna data, czyli 26 sierpnia, bo doskonale wie, że starcie z tak mocno bijącym rywalem to chodzenie po cienkim lodzie. Wystarczy jeden błąd i można się utopić.

Czytaj więcej

Rozmiar kontra doświadczenie

Ta walka może zmienić życie Duboisa

25-letni Dubois (19-1, 18 KO) urodził się i uczył boksu w Londynie. Ma nowego trenera (Don Charles, były trener Derecka Chisory) oraz wiarę, że nadchodząca walka może zmienić jego życie.

Ma na koncie tylko jedną porażkę, z Joe Joyce’em, wicemistrzem olimpijskim z Rio de Janeiro (2016), i tragiczną pierwszą rundę w starciu z leworęcznym Kevinem Lereną z RPA w swojej ostatniej walce. Leżał wtedy trzy razy na deskach, doznał kontuzji kolana, był na granicy nokautu, ale jakimś cudem nie spadł w przepaść, tylko sam znokautował rywala.

Jego wygrana z Usykiem byłaby sensacją roku. Tacy jak Dubois, obdarzeni nokautującym ciosem, zawsze mają jednak szansę. I na to właśnie, na swoją moc oraz rozmiar, liczy Anglik i wszyscy, którzy go wspierają.

Jest prawdziwym ciężkim – mierzy 196 cm, waży dobrze ponad 100 kg. Zbudowany jak gladiator, pręży na konferencjach muskuły i grozi Usykowi, że go znokautuje, a ten tylko się uśmiecha, bo wie, że w boksie mięśnie nie walczą. Najważniejsza są głowa, technika, szybkość, a te argumenty leżą po stronie Ukraińca. A przy tym jest mańkutem i walczy z odwrotnej pozycji, co dla wielu rywali jest poważnym utrudnieniem. Mocny cios też potrafi przyjąć, kondycję ma nieludzką, a przy tym żelazną psychikę – cechę przynależną zwycięzcom.

Kiedy Rosjanie napadli na Ukrainę, Usyk był w Londynie, gdzie negocjował warunki rewanżu z Anthonym Joshuą, któremu odebrał trzy mistrzowskie pasy. Z miejsca zdecydował się wracać do domu, do żony i dzieci, choć mu to odradzano. Granicę przekroczył w Polsce, wstąpił do obrony terytorialnej, patrolował ulice z bronią w ręku. Do nikogo nie strzelał, nie znalazł się w takiej sytuacji, ale zapewnia, że gdyby musiał, nacisnąłby na spust.

Dwa miesiące temu przyjechał samochodem do Warszawy, by reklamować swoją walkę, i bez cienia emocji opowiadał, że gdy opuszczał wczesnym rankiem Kijów, widział strącane drony i rakiety.

Zapachniało grozą. Wojna w Ukrainie trwa i nie wiadomo, kiedy się skończy. On walczy w ringu, by pomagać tym, co są na froncie. Podobno żołnierze proszą go, by przy każdej okazji nagłaśniać sprawę wsparcia Ukrainy. Pewnie dlatego kilka dni przed walką we Wrocławiu znów pokazał się w Warszawie na imprezie charytatywnej.

Prawdopodobnie na początku przyszłego roku dojdzie wreszcie do jego unifikacyjnej walki z Furym w Arabii Saudyjskiej za gigantyczne pieniądze, ale teraz myśli tylko o starciu z Dubois. Na pewno nie zlekceważy Anglika i będzie przygotowany najlepiej, jak to możliwe.

Ukrainiec z polskim paszportem

Podobnie jak 27-letni Fiodor Czerkaszyn, czyli walczący w wadze średniej Ukrainiec z polskim paszportem, któremu też marzą się mistrzowskie pasy. Fiodor, pięściarz KnockOut Promotions, rok spędził w USA, gdzie stoczył trzy ostatnie, zwycięskie walki, ale gdy usłyszał, że jest możliwość treningów z Usykiem, nie zastanawiał się ani chwili. I nie żałuje. Jego rywalem będzie Anauel Ngamissengue.

Organizatorem gali jest USYK17, a współorganizatorem i współpromotorem KnockOut Promotions, co promotor Usyka Aleksander Krassiuk podkreśla. Na plakacie reklamującym galę w tej roli są też Queensberry Franka Warrena (promotor Dubois) oraz współpromująca Ukraińca saudyjska Skill Challenge Entertainment. Księcia Khalida, czyli szefa funduszu reprezentacyjnego tego kraju, powinniśmy zobaczyć we Wrocławiu.

Sobotnią galę pokaże platforma streamingowa MEGOGO. To istniejący od 2011 roku serwis z siedzibą w Kijowie, który w Polsce działa od 7 lutego tego roku. Transmisja w sobotę od godz. 18.50.

Dwanaście lat temu, też na Stadionie Miejskim we Wrocławiu, walczono już o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Kliczko, dziś mer Kijowa, pokonał przed czasem Tomasza Adamka, wcześniej mistrza świata wagi półciężkiej oraz junior ciężkiej. Ukrainiec był faworytem pojedynku wtedy, Ukrainiec jest faworytem teraz.

36-letni Usyk (20-0, 13 KO) to wielka gwiazda boksu, kiedyś mistrz jego olimpijskiej wersji w wadze 91 kg. Zanim sięgnął po zawodowe pasy, był także mistrzem świata i Europy. Ostatniej porażki doznał ponad dekadę temu, od tego czasu nie schodzi ze ścieżki zwycięstw.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Boks
Boks. Polskie pięściarki wywalczyły kwalifikacje olimpijskie
Boks
Anthony Joshua nokautuje jak dawniej. Kto następnym rywalem?
Boks
Walka Joshua – Ngannou. Miliony na ringu w Rijadzie
Boks
Walka Fury - Usyk. Czekając na cud i szczęście
Boks
Znany polski bokser przyłapany na dopingu. Jest wieloletnia dyskwalifikacja