Kazach zarobił w Saitamie 12 mln dolarów i zdobył dwa mistrzowskie pasy w wadze średniej, choć dzień wcześniej skończył 40 lat.
Cztery lata młodszy Murata, złoty medalista igrzysk olimpijskich w Londynie (2012), zaczął znakomicie i wydawało się, że sensacja jest możliwa, bo przecież faworytem był Gołowkin. Obaj wracali po długiej przerwie (Murata rok dłuższej), obaj byli urzędującymi mistrzami świata (Gołowkin – IBF, Japończyk – WBA) i obaj mieli piękną przeszłość w boksie olimpijskim. Kazach wygrał mistrzostwa świata w 2003 roku i zdobył srebro igrzysk olimpijskich (2004), Murata z kolei miał srebro mistrzostw świata 2003 i wspomniane złoto olimpijskie.