Wcześniej na osiem lat z DAZN związał się angielski promotor Eddie Hearn, który ma w swojej grupie mistrza wagi ciężkiej Anthony’ego Joshuę. Ale nie tylko. Dysponując miliardem dolarów – na tyle opiewa kontrakt – Hearn może skusić każdego. No prawie każdego, bo wciąż znaczące argumenty w swoich rękach ma 86-letni Bob Arum, związany z telewizją ESPN.
Wygląda więc na to, że internet i telewizje otwarte to przyszłość boksu. Płatna telewizja HBO ostatnio ogłosiła, że kończy pokazywanie zawodowych walk bokserskich. A przecież wszystko co najważniejsze w ostatnich kilku dekadach związane jest z tą stacją. Bardzo prawdopodobne, że w przyszłym roku podobną decyzję podejmie Showtime. Tak twierdzi Arum, dinozaur na rynku bokserskim, a on wie, co mówi.
Ale to może być dobry sygnał dla zawodowego boksu. Sumy, którymi w ostatnim czasie dysponował Al Haymon, a teraz Eddie Hearn, czy wzrastająca oglądalność walk na otwartych antenach telewizji Fox czy ESPN świadczą o tym, że kierunek jest właściwy.
Internet z kolei kusi ceną. Za niespełna 10 dol. miesięcznie można na platformie DAZN oglądać nie tylko zawodowy boks.