Aktualizacja: 28.01.2020 19:26 Publikacja: 28.01.2020 18:58
Foto: AFP
Chyba jeszcze nigdy w rozmowie na korcie tuż po meczu i podczas konferencji prasowej Roger Federer tak często nie używał jednego zwrotu: miałem szczęście. W ogóle wydaje się, że nad Szwajcarem w Melbourne słońce nie zachodzi, w poprzednim meczu w super tie-breaku przegrywał z Johnem Millmanem 4:8 i przeżył.
Teraz w spotkaniu z Sandgrenem znów wrócił z zaświatów. W czwartym secie Amerykanin miał trzy meczbole, potem cztery w tie-breaku. Szczególnie zapewne mu żal ostatniej piłki meczowej, gdy przy własnym serwisie nie wykorzystał łatwego woleja mając wolny praktycznie cały kort.
W niedzielę rusza Roland Garros – ulubiony turniej Igi Świątek. Polka broni tytułu, ale w to, że wygra w Paryżu...
Hubert Hurkacz przegrał 6:7 (4-7), 3:6 z Amerykaninem Tommym Paulem i - tak jak przed rokiem - pożegnał się z tu...
W świecie tenisa doszło do głośnego rozstania. Novak Djoković zakończył współpracę z Andym Murrayem, który prze...
Iga Świątek nie obroni tytułu w Rzymie. Już w trzeciej rundzie przegrała 1:6, 5:7 z Amerykanką Danielle Collins....
Dzięki triumfowi Aryny Sabalenki w Madrycie Iga Świątek zachowała pozycję wiceliderki rankingu WTA. W tym tygodn...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas