Belgijskiego święta nie będzie

Wydarzeniem piątku w turnieju Australian Open była porażka Kim Clijsters. Kubot i Marach grają dalej w deblu.

Publikacja: 22.01.2010 23:56

Polski zysk z kolejnego dnia turnieju to tylko awans do trzeciej rundy pary Łukasz Kubot i Oliver Marach. Polak z Austriakiem pokonali 6:3, 6:2 Igora Kunicyna (Rosja) i Dudiego Selę (Izrael). Amerykanie Eric Butorac i Rajeev Ram wygrali 6:2, 3:6, 7:6 (7 – 2) z Mariuszem Fyrstenbergiem i Marcinem Matkowskim. Klaudia Jans i Alicja Rosolska przegrały 3:6, 2:6 z Su-Wei Hsieh (Tajwan).

Zwycięstwo Kubota i Maracha było szybkie i przyjemne dla oka. – Nie daliśmy im szans. Znów jesteśmy mocni – mówił najlepszy polski tenisista po meczu. Kunicyn solo to niezły gracz, ale w deblu jego umiejętności raczej się nie sprawdzają. Sela ma może więcej deblowego temperamentu, ale w piątek też nic nie mógł zrobić. Krótki mecz na szczęście nie zmęczył Kubota przed pojedynkiem III rundy singla z Rosjaninem Michaiłem Jużnym.

Porażka mocno sfrustrowała Matkowskiego i Fyrstenberga. Grali słabo, ale mogli wygrać. Prowadzili 6:5 w decydującym secie i mieli serwis. Niby więcej nie trzeba, ale okazało się, że serwisowa pewność opuściła Fyrstenberga w najbardziej potrzebnym momencie. Nerwów było również za dużo, by wygrać tie-break. Komentarz pokonanych: – Jesteśmy bardzo rozczarowani. Siądziemy teraz z trenerem, pogadamy, ale wydaje się, że zgubiło nas liczenie wyłącznie na serwis. W zeszłym roku grali w ćwierćfinale, więc kara będzie także widoczna w rankingu. Polacy jeszcze nie wyjeżdżają z Melbourne, gdyż zgłosili się do miksta – Fyrstenberg z Chinką Zi Yan, Matkowski z Czeszką Kvetą Peschke. Kubot też chce więcej pograć w Australii, dobrał się z Czeszką Andreą Hlavackovą. Czy warto się zajmować tą nieco zapomnianą formą gry w tenisa, poza Pucharem Hopmana odgrzewaną tylko z okazji Wielkiego Szlema? Plusem na pewno jest czek – za sam start para pobiera 3755 dol. australijskich, pierwsza wygrana daje kwotę ponad dwa razy większą.

Kim Clijsters przegrała w 51 minut 0:6, 1:6 z Nadią Pietrową. Porażka była niezwykle dotkliwa, wyjaśnienia Belgijki niewiele wniosły. – Wydaje mi się, że byłam dobrze przygotowana. Wszystko robiłam jak zawsze. Jestem bardzo przesądna, więc zachowuję pewne rytuały. Na korcie jednak miałam nieraz ochotę roztrzaskać rakietę. Nic mi nie wychodziło – mówiła.

Ćwierfinału Henin – Clijsters nie będzie, ale w nowej sytuacji warto czekać na ewentualny mecz Henin – Pietrowa.

Blisko porażki była także Swietłana Kuzniecowa (nr 3), którą mocno postraszyła Angelique Kerber. Polska Niemka prowadziła 6:3, 5:4 i miała serwis, skończyło się jednak na trzech długich setach i zwycięstwie Rosjanki. Odpadnięcie z turnieju Jeleny Janković (nr 8) już tak bardzo nie dziwi. Serbkę pokonała dobrze znana polskim kibicom Aliona Bondarenko. Niezależnie od słabej formy rywalki Ukrainka ma prywatny powód do dumy – grały dziesiąty raz, dziewięć poprzednich meczów przegrała.

[ramka][b]WYNIKI[/b]

> [b]MĘŻCZYŹNI – III runda:[/b] R. Nadal (Hiszpania, 2) – P. Kohlschreiber (Niemcy, 27) 6:4, 6:2, 2:6, 7:5; J. M. Del Potro (Argentyna, 4) – F. Mayer (Niemcy) 6:3, 0:6, 6:4, 7:5; A. Murray (W. Brytania, 5) – F. Serra (Francja) 7:5, 6:1, 6:4; A. Roddick (USA, 7) – F. Lopez (Hiszpania) 6:7 (4-7), 6:4, 6:4, 7:6 (7-3); F. Gonzalez (Chile, 11) – J. Korolew (Kazachstan) 6:7 (5-7), 6:3, 1:6, 6:3, 6:4; J. Isner (USA, 33) – G. Monfils (Francja, 12) 6:1, 4:6, 7:6 (7-4), 7:6 (7-5); M. Cilić (Chorwacja, 14) – S. Wawrinka (Szwajcaria, 19) 4:6, 6:4, 6:3, 6:3; I. Karlović (Chorwacja) – I. Ljubicić (Chorwacja, 24) 6:3, 3:6, 6:3, 7:6 (9-7). Debel – II runda: Ł. Kubot, O. Marach (Polska, Austria, 5) – I. Kunicyn, D. Sela (Rosja, Izrael) 6:3, 6:2; E. Butorac, R. Ram (USA) – M. Fyrstenberg, M. Matkowski (Polska, 7) 6:2, 3:6, 7:6 (7-2).

> [b]KOBIETY – III runda:[/b] D. Safina (Rosja, 2) – E. Baltacha (W. Brytania) 6:1, 6:2; S. Kuzniecowa (Rosja, 3) – A. Kerber (Niemcy) 3:6, 7:5, 6:4; A. Bondarenko (Ukraina, 31) – J. Janković (Serbia, 8) 6:2, 6:3; Jie Zheng (Chiny) – M. Bartoli (Francja, 11) 5:7, 6:3, 6:0; N. Pietrowa (Rosja, 19) – K. Clijsters (Belgia, 15) 6:0, 6:1; J. Henin (Belgia) – A. Klejbanowa (Rosja, 27) 3:6, 6:4, 6:2; Y. Wickmayer (Belgia) – S. Errani (Włochy) 6:1, 6:7 (7-4), 6:3; M. Kirilenko (Rosja) – R. Vinci (Włochy) 7:5, 7:6 (7-4). Debel – II runda: Su-Wei Hsieh, Shuai Peng (Tajwan, Chiny, 4) – K. Jans, A. Rosolska (Polska) 6:3, 6:2. [/ramka]

Polski zysk z kolejnego dnia turnieju to tylko awans do trzeciej rundy pary Łukasz Kubot i Oliver Marach. Polak z Austriakiem pokonali 6:3, 6:2 Igora Kunicyna (Rosja) i Dudiego Selę (Izrael). Amerykanie Eric Butorac i Rajeev Ram wygrali 6:2, 3:6, 7:6 (7 – 2) z Mariuszem Fyrstenbergiem i Marcinem Matkowskim. Klaudia Jans i Alicja Rosolska przegrały 3:6, 2:6 z Su-Wei Hsieh (Tajwan).

Zwycięstwo Kubota i Maracha było szybkie i przyjemne dla oka. – Nie daliśmy im szans. Znów jesteśmy mocni – mówił najlepszy polski tenisista po meczu. Kunicyn solo to niezły gracz, ale w deblu jego umiejętności raczej się nie sprawdzają. Sela ma może więcej deblowego temperamentu, ale w piątek też nic nie mógł zrobić. Krótki mecz na szczęście nie zmęczył Kubota przed pojedynkiem III rundy singla z Rosjaninem Michaiłem Jużnym.

Tenis
Simona Halep kończy karierę. Gdyby nie ta afera z dopingiem
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Tenis
WTA Abu Zabi. Magda Linette wygrywa i zaczyna odrabiać straty
Tenis
Magdalena Fręch nie zaistniała na korcie. Szybkie pożegnanie z Abu Zabi
Tenis
ATP w Rotterdamie. Hubert Hurkacz dawno tak nie wygrywał
Tenis
Puchar Davisa. Różnica klas. Awans reprezentacji Polski